Tak duża liczba usterek to jeden z argumentów, które mogłyby przemawiać za ostatecznym wykluczeniem firmy PESA z przetargu. Zaniepokojonych stanem tramwajów pasażerów uspokaja jednak Marek Gancarczyk z MPK. - To są usterki które dotyczą wszystkich elementów tramwaju, począwszy od estetyki, wykończenia, po klimatyzację. To że jest 1700 zgłoszonych usterek, to nie oznacza że tramwaje 1700 razy zatrzymywały się na ulicach Krakowa i nie woziły pasażerów - mówi.
Liczba jednak robi wrażenie. - Ta ilość zgłoszonych niedoróbek jest zatrważająca -mówi Jacek Mosakowski z fanpage'a Platforma Komunikacyjna Krakowa. - W tym dokumencie jest przytoczone, że to 1700 niedoróbek zgłoszonych w ciągu 14 miesięcy. To prawie 50 usterek na każdy wagon. Jest to olbrzymia ilość, szokująca. Przy czym ona potwierdza to, co niestety czujemy: te Krakowiaki są słabej jakości, mają wiele niedoróbek mniejszych lub większych - dodaje.
Przypomnijmy, że zamieszanie z Krakowiakami zaczęło się od problemów firmy PESA z dostarczeniem nowych tramwajów do Krakowa. Producent nie dotrzymał harmonogramów wyznaczonych w umowie. Niewiele brakowało, a przez opóźnienia Kraków straciłby unijne środki przeznaczone na ten zakup.
Posłuchaj materiału Kuby Paducha, reportera Radia ESKA: