- Do komisariatu przy ul. Zamoyskiego przyszła pani, która powiedziała, że chwilę wcześniej wsiadając do samochodu zauważyła dziwny pakunek przyczepiony pod samochodem - relacjonuje nadkom. Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
Na miejsce ściągnięto pirotechników ze specjalnie wyszkolonym psem oraz antyterrorystów. Przy pomocy specjalnego wysięgnika podejrzany pakunek został ściągnięty z volkswagena. Odpowiednio zabezpieczony, został przewieziony do poligonu na Pasterniku. Podczas działań ul. Zamoyskiego była zamknięta.
Dalsze kroki które podejmie policja uzależnione są od zawartości pakunku.