Unoszące się na wodzie zwłoki zauważył przypadkowy przechodzień. Ciało wyłowili policjanci z komisariatu wodnego. Ubiór jest zgodny z rysopisem zaginionej pod koniec grudnia kobiety: granatowa kurtka, ciemne spodnie, czarne buty typu glany.
Mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji, potwierdza że funkcjonariusze biorą pod uwagę, że ciało może należeć właśnie do niej. Najpierw jednak musi odbyć się identyfikacja, która będzie trudna ze względu na stan wyłowionego z wody ciała. Niewykluczone, że dla stuprocentowego potwierdzenia tożsamości kobiety będzie trzeba przeprowadzić badanie genetyczne.