Zdjęcie poglądowe

i

Autor: Małopolska Policja Zdjęcie poglądowe

Kraków. Gdy odmówiła seksu, spalił ją w altance. Pawłowi K. grozi dożywocie

2018-08-23 15:51

Prokuratura Rejonowa Kraków-Nowa Huta skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Pawłowi K. za zabójstwo kobiety ze szczególnym okrucieństwem. Oskarżony odpowie też za próbę zabójstwa partnera kobiety, który w ostatniej chwili zdołał uciec z płonącej altanki.  

Do zbrodni doszło przy ul. Makuszyńskiego w Krakowie 9 marca, po libacji alkoholowej, w której uczestniczyli m.in. pokrzywdzeni i sprawca. W altance przebywały wtedy trzy osoby: 39-letnia Anna K. jej o rok starszy partner Maciej B. i znajomy Leszek B. Po pewnym czasie dołączył do nich 50-letni Paweł K., który w przeszłości utrzymywał intymne relacje w kobietą. Gdy Leszek B. opuścił altankę, napastnik pobił Macieja B. Uderzał go pięściami w głowę. Mężczyzna stracił przytomność.

Czytaj też:  Szaflary. Będzie śledztwo ws. śmierci 18-latki w trakcie egzaminu na prawo jazdy [WIDEO Z WYPADKU]

Następnie Paweł K. zaproponował Annie K. seks, a gdy odmówiła pobił ją, rozebrał, związał jej nogi ubraniami, a ręce przywiązał go gwoździa wbitego w ścianę. Miejsce, w którym znajdowali się pokrzywdzeni, podpalił. Chciał mieć pewność, że nikt nie przeżyje.

- Podejrzany po dokonaniu tego czynu przebywał w altance przez dłuższy czas, aby uniemożliwić pokrzywdzonym ucieczkę z miejsca pożaru. Kobieta zginęła na miejscu. Jednak Maciej B. odzyskał przytomność, zdołał opuścić altanę i powiadomić służby. Mężczyzna na skutek zdarzenia odniósł obrażenia ciała w postaci: podbiegnięć krwawych obu oczodołów, termicznych obrażeń drugiego i trzeciego stopnia głowy, twarzy, oraz kończyn prawych - informuje Janusz Hnatko, rzecznik prokuratury okręgowej w Krakowie.

W międzyczasie na numer alarmowy 112 zadzwonił z telefonu komórkowego mężczyzna podający się za Pawła K. Oświadczył, że tego dnia w godzinach wieczornych podpalił altanę na ul. Makuszyńskiego, w wyniku czego miały spłonąć dwie osoby - kobieta i mężczyzna.
Czytaj też: "Będzie Pan miał przesrane". Warszawianka próbowała wymusić interwencję ratowników TOPR

- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Paweł K., przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Oskarżony był już karany sądownie. Za popełnione czyny grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności - informuje Janusz Hnatko.

Czytaj też:

>>>Balice: Policja szuka osoby, która oślepiła laserem pilota. Mogło dojść do tragedii

>>> Kraków. Szukał jej cały internet. Złodziejka zdecydowała się oddać puszkę z datkami [WIDEO]

Zobacz TO WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki