Zdjęcie poglądowe

i

Autor: Sylwia Adamczyk, ESKAINFO.pl Zdjęcie poglądowe

Kraków: Najpierw podrywał kelnerki, a potem wywołał alarm bombowy. Turysta trafił w ręce policji

2017-10-13 13:49

47-letni turysta wyproszony z lokalu za nieprzyzwoite zachowanie, postanowił zemścić się na pracownikach i... wywołał fałszywy alarm bombowy. 

Do zdarzenia doszło kilka dni temu w centrum Krakowa. Policjanci otrzymali informację, że w jednym z lokali podłożony jest ładunek wybuchowy. Zgłaszający w rozmowie z policjantem nie krył, że to on jest sprawcą i że czeka na szybki przyjazd funkcjonariuszy.

Na miejsce przyjechała straż pożarna i policja. Tam czekał już na nich zgłaszający i jeden z pracowników lokalu. 47-letni sprawca zamieszania nie krył zadowolenia z szybkiego pojawienia się służb na miejscu.

Okazało się, że mężczyzna wraz ze znajomymi przyjechał do Krakowa na wycieczkę. Grupa zwiedzała miasto, a wieczorem imprezowała w krakowskich klubach. Po kilku drinkach 47-letni klient lokalu stał się nachalny i zaczął zaczepiać kelnerki, składając im dwuznaczne propozycje. Sytuacja została zgłoszona menadżerowi, który wyprosił  klienta z lokalu. Mężczyzna nie chciał wyjść, w związku z czym wezwano ochronę lokalu, która wyprowadziła go na zewnątrz. Klient czuł się pokrzywdzony i postanowił wezwać na miejsce policję. Mężczyzna chciał, aby funkcjonariusze błyskawicznie pojawili się na miejscu, dlatego stwierdził, że postawi służby na nogi i zgłosi alarm bombowy.

47-latek został zatrzymany. Usłyszał zarzuty wywołania fałszywego alarmu bombowego. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. 

Czytaj też:

>>> Zaginiona 15-latka z Kielc odnalazła się w Krakowie. Chciała popełnić samobójstwo

>>> Wmówiła innym, że jest w zagrożonej ciąży. Wyłudziła co najmniej 160 tysięcy złotych!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki