Kraków: Niewidomy kandydat jest szykanowany? Brutalna kampania przed wyborami do rad dzielnic

i

Autor: mat. własne Kraków: Niewidomy kandydat jest szykanowany? Brutalna kampania przed wyborami do rad dzielnic

Kraków: Niewidomy kandydat jest szykanowany? Brutalna kampania przed wyborami do rad dzielnic

2018-11-29 16:05

To ostatnie dni kampanii przed wyborami do rad dzielnic. Już w niedzielę wybierzemy 372 osoby, które będą reprezentować 18 dzielnic naszego miasta. Te wybory nie cieszą się dużą popularnością, co sprawia, że w medialnych doniesieniach informacje o kampanii pojawiają się stosunkowo rzadko. Jedak jak się okazuje, nawet tutaj kampania może być brutalna...

Oszustwo wyborcze czy dyskryminacja?

27 listopada w godzinach wieczornych pan Tomasz Trzajna, kandydat do Rady Dzielnicy XIV Czyżyny w Krakowie, rozwieszał swoje plakaty na terenie dzielnicy z dwoma przyjaciółmi. W tym czasie panowie natknęli się na kontrkandydatkę Trzajny, panią Reginę Zadęcką.

- Kolega, Marek Ziemiański, zatrzymał samochód, gdyż znają się z panią Zadęcką osobiście. Nawiązała się między nimi rozmowa. W pewnym momencie pani Zadęcka powiedziała, że dopuściłem się oszustwa wyborczego. Gdy kolega zapytał, dlaczego tak uważa, pani Zadęcka skwitowała, że nie informuję swoich wyborców o tym, że jestem niewidomy - relacjonuje Tomasz Trzajna.

- Moim zdaniem to jawna dyskryminacja, bo nigdzie nie jest powiedziane, że kandydat musi mówić o swoich chorobach. Widać po moich oczach, że mam problemy ze wzrokiem, a zatem każdy, komu osobiście wręczyłem ulotkę mógł się zorientować. Ponadto, pani dała tym do zrozumienia, że jestem gorszym kandydatem i że wyborcy mogą z tego powodu na mnie nie zagłosować, gdybym nie ukrywał tego faktu. Odwiedzałem mieszkańców z białą laską, chociaż nie zawsze ją pokazywałem, gdyż ludzie widząc człowieka z białą laską i z ulotką nie chcieli otwierać drzwi, bo myśleli, że zbieram na coś pieniądze. Ponadto, w mojej ulotce znajduje się informacja, że byłem prezesem fundacji rozwoju niewidomych - mówi nam Trzajna.

Może o sprawie nie zrobiłoby się głośno, gdyby nie to, że następnego dnia ktoś pomazał plakaty pana Tomasza. - W nocy cztery z moich plakatów zostały potraktowane sprayem, zamalowano moje oczy oraz moje nazwisko. Dziwny zbieg okoliczności, prawda? - komentuje sprawę Trzajna.

Zobacz też: Gang Słodziaków to "zachęcanie dzieci do przestępstw"? Biedronka pod lupą Komisji Etyki Reklamy

Zadęcka odpiera zarzuty

- Nie wymieniłam nawet słowa z panem Trzajną. Tego dnia spotkałam pana Marka Ziemiańskiego, radnego Dzielnicy XIV Czyżyny. Pan Ziemiański uchylił szybę w samochodzie i powiedział, że wiesza dykty Trzajny wysoko, żebym ich nie zerwała. Ja na to odpowiedziałam, że nie mam zamiaru ich zrywać. Zapytałam, czy panowie mają pozwolenie. Powiedzieli, że mają. Później poinformowałam pana Marka, że według mieszkańców, to nie jest w porządku, że ten Pan się nie ujawnia z tym, że jest niewidomy. Bo mi tak mieszkańcy zgłaszają, że w ulotce powinien to napisać. A on do mnie, cytuję: <<A jakby był garbaty, to też?>>. Ja powiedziałam, że nie i że przekazuję tylko to, co zgłaszają mi mieszkańcy - mówi nam Regina Zadęcka, członek Zarządu Dzielnicy XIV Czyżyny.

Jeśli chodzi o uszkodzone dykty, to Zadęcka przekonuje, że nie ma z tym nic wspólnego:

- Wychodząc z mojego bloku, zauważyłam, że plakaty były pomalowane. Wiem, że podejrzenia mogą być skierowane na mnie, bo jestem jego jedynym przeciwnikiem, ale to jest po prostu poniżej mojej godności. Jestem starszym nauczycielem, zajmowałam się z ramienia zarządu komisją pomocy społecznej. Z ludźmi niepełnosprawnymi pracowałam nie raz i dla mnie zarzut, że kogoś dyskryminuję, jest nie do przyjęcia. Od wielu lat wspieram niewidomych na os. Dywizjonu 303, z ramienia dzielnicy organizuję "Mikołaja" dla biednych dzieci z Czyżyn również wigilię dla biednych i samotnych - komentuje Zadęcka.

Przeczytaj też: W sklepach znanej sieci znaleziono 160 kilogramów kokainy! Była w kartonach z bananami...

Kto uszkodził plakaty?

Nadal nie ma odpowiedzi na pytanie, kto uszkodził plakaty pana Trzajny. Sprawa została zgłoszona na policję: - W czwartek (29 listopada ) jeden z kandydatów do Rady Dzielnicy XIV złożył w Komisariacie VIII Policji w Krakowie zawiadomienie o uszkodzeniu plakatów wyborczych poprzez ich zamalowanie. Jest w tej sprawie prowadzone postępowanie o wykroczenie, mające na celu ustalenie świadków, okoliczności zdarzenia oraz sprawców - mówi nam mł. insp. Sebastian Gleń rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Jeśli chodzi o zarzut dyskryminacji, to doradzono Trzajnie, aby skierował sprawę z powództwa cywilnego. - Zamierzam zgłosić przypadek dyskryminacji do Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Pełnomocnika Prezydenta Miasta Krakowa Ds. Osób Niepełnosprawnych - zapowiada Trzajna.

Czytaj też:

>>> Krakowscy pseudokibice przemycali nielegalnych imigrantów m.in. z Syrii i Afganistanu [WIDEO]

>>> Kraków: Ogłoszono I stopień zagrożenia terrorystycznego! Alarm potrwa do połowy grudnia

Zobacz TO WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki