- Jeżeli ulice są zastawione samochodami, nie zawsze da się te ulice umyć. Efekt jest taki, że miejscami ilość kurzu która się zbiera, jest duża - mówi Michał Pyclik. Jak dodaje, na przestrzeni lat powstawały już różne pomysły na rozwiązanie tego problemu. Ten ma być przełomowy. Kierowcy będą musieli przyzwyczaić się do nowych zasad parkowania. W każdy wtorek nie będzie można parkować po prawej stronie ul. Lea jadąc od centrum. W środy natomiast będzie myta lewa strona ulicy.
Jak tłumaczy Piotr Odorczuk z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, nowy program jest formą walki z tzw. wtórną emisją. - To są drobiny, które zalegają na ulicy. Pod wpływem ruchu, samochodów, wiatru, zaczynają się unosić. Docierają na wysokość głowy człowieka, więc siłą rzeczy oddychamy tym, co leży na ziemi - mówi. - Miasto chce posprzątać tę ulicę, wymyć ten brud, ale mieszkańcy muszą nam w tym pomóc - dodaje.
Rocznie miasto na czyszczenie ulic wydaje od 50 do 60 mln zł.
Posłuchaj materiału Marcina Śliwy, reportera Radia ESKA: