Autor: Pixabay Zarzuty sla lekarek i pielęgniarki. W wyniku pomyłki zmarła 3-miesięczna Basia. Zdjęcie poglądowe

Kraków: Są zarzuty dla lekarek i pielęgniarki ze szpitala Żeromskiego w sprawie śmierci 3-miesięcznej Basi

Katarzyna Kasprzyk

2018-10-25 17:42

Dwie lekarki oraz pielęgniarka szpitala im. S. Żeromskiego w Krakowie usłyszały zarzuty w sprawie śmierci 3-miesięcznej Basi. Dziecku podano przez pomyłkę chlorek potasu, zamiast chlorek sodu. W wyniku tej fatalnej pomyłki, dziewczynka zmarła.

Najnowsze z działu

Ostatnie pożegnanie

Przejmujące słowa po nagłej śmierci 11-letniej Nikoli. "Nie znajdujemy słów, by wyrazić ból". Znamy datę pogrzebu

Poszukiwania

Zaginęła 17-letnia Nikola z Oświęcimia. Jej zniknięcie to nie przypadek?

Smutny koniec zakładu

Legendarny optyk zniknął z centrum Krakowa. Przy Floriańskiej istniał przez 100 lat

Impreza ściągała tłumy

Kraków Live Festival odwołany! Organizatorzy wydali oświadczenie

wiadomości

Kontrowersyjne słowa apb. Marka Jędraszewskiego. "Żadne poczęte dziecko nie jest częścią matki"

Śledztwo prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 3-miesięcznego dziecka w dniu 8 lipca 2016 roku w wyniku nieprawidłowych działań diagnostyczno-terapeutycznych w szpitalu im. S. Żeromskiego. Śledztwo prowadzone jest już od dwóch lat.

Zobacz: Kraków: Ruszył proces w trybie wyborczym. Majchrowskiego pozwał premiera Morawieckiego

- Na podstawie zebranych dowodów w tym: dokumentacji medycznej, wyników oględzin zwłok dziecka, zeznań świadków oraz opinii wskazanej przez Katedrę i Zakład Medycyny Sądowej Akademii Medycznej we Wrocławiu - prokurator przedstawił zarzuty trzem osobom: dwóm lekarkom i pielęgniarce. Lekarkom zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia wskutek zlecenia podania zbyt dużej dawki potasu bez stosownych badań w tym zakresie, a pielęgniarce zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka poprzez nieprawidłową realizację zlecenia lekarza - mówi nam prokurator Elżbieta Potoczek-Bara, rzecznik prasowy Prokuratory Regionalnej.

Wszystkie trzy kobiety złożyły obszerne wyjaśnienia w tej sprawie. Jednak na tym etapie, z uwagi na dobro śledztwa prokuratura nie informuje, czy podejrzane przyznały się do winy. Ich wyjaśnienia są weryfikowane.

W tej sprawie prokurator zastosował zabezpieczenie w postaci poręczenia majątkowego od 3 do 10 tys złotych. Podejrzanym za te czyny grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Czytaj też: Kraków: Ukraińcy prali brudne pieniądze. Policja rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą

Zobacz TO WIDEO: