Zdjęcie poglądowe

i

Autor: Policja Zdjęcie poglądowe

Kraków: Szaleniec okradał sklep i krzyczał, że jest nosicielem HIV

2018-02-12 15:09

Małopolska policja poinformowała o zdarzeniu, do którego doszło w Krakowie pod koniec stycznia. 30-latek napadł na sklep i zaatakował ochroniarza oraz jednego z pracowników. Szarpał się i krzyczał, że jest nosicielem wirusa HIV. 

Dyżurny policji przyjął zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie w jednym ze sklepów na terenie III komisariatu. Kiedy patrol przyjechał na miejsce, okazało się, że agresor zaatakował ochroniarza sklepu i jednego z pracowników. Doszło do szamotaniny. Mężczyzna szarpał się i uderzał na oślep pięściami. Krzyczał przy tym, że jest nosicielem wirusa HIV.

Zachowanie mężczyzny było spowodowane wcześniejszą kradzieżą. Złodziej chodząc po sklepie kradł różne przedmioty, m.in. golarki elektryczne, męską bieliznę, telefon, głośniki i gramofony. Łup chował do torby zawieszonej na ramieniu. Jego zachowanie zwróciło uwagę ochroniarza. Kiedy złodziej próbował wyjść ze sklepu bez płacenia, ochroniarz próbował go zatrzymać. Wówczas mężczyzna stał się bardzo agresywny.

Policjanci zatrzymali 30-letniego złodzieja. Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej, za co grozi mu kara do dziesięciu lat więzienia. Decyzją sądu 30-latek został aresztowany na dwa miesiące. 

W obrębie tego samego komisariatu do kolejnej kradzieży w sklepie doszło kilka dni temu. Według ustaleń policjantów, zatrzymany złodziej był pracownikiem zatrudnionym na okresie próbny. Przed godziną 19 mężczyzna zwolnił się, by wcześniej wyjść do domu. Wyszedł na zaplecze, żeby się przebrać. Wychodząc z szatni minął się ze swoim szefem w przejściu. Szef zauważył kołyszący się plik kluczy w jego szafce. Pomyślał, że ktoś przed chwilą otwierał drzwiczki. Zorientował się, że z jego szafki zniknęła gotówka, którą schował w kieszeni kurtki.

Właściciel sklepu próbował uniemożliwić ucieczkę pracownikowi. Doszło do szamotaniny. Sprawca odepchnął właściciela sklepu, a ten przewrócił się na regał z produktami. Z pomocą poszkodowanemu ruszyli klienci. Pobiegli za złodziejem i ujęli go chwilę później.

Zatrzymanym okazał się 23-letni mieszkaniec Krakowa. Zabezpieczono przy nim plik pieniędzy w kwocie siedmiu tysięcy złotych. Złodziej usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej. Grozi mu kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym.

Czytaj też: 

>>> Niebezpieczny mężczyzna w autobusie! Groził pasażerce, że zarazi ją HIV, a potem poderżnie jej gardło

>>> Tragiczny pożar w Nowej Hucie. W mieszkaniu strażacy znaleźli ciało kobiety

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki