- Stańmy w milczeniu i pokażmy że pilnujemy, pokażmy że czuwamy - mówili organizatorzy. Uczestnicy protestu nie apelowali już o trzecie weto, gdyż prezydent ustawę o sądach powszechnych już podpisał. Jak sami mówili, chcieli pokazać że wszystko o co walczyli w ostatnich dniach wciąż jest dla nich ważne. Niektórzy podkreślali także, że są zawiedzeni podpisaniem jednej z ustaw.
Polecany artykuł:
- Powoduje ona że minister sprawiedliwości ma szansę wpływu na obsadę prezesów wszystkich sądów: rejonowych, okręgowych, apelacyjnych. W efekcie ci prezesi w wyniku zapisów ustawy mogą wpływać na dobór sędziów w każdej sprawie. Na przykład można to robić w ten sposób, że prokuratura będzie składać akty oskarżenia wieczorem, na dyżurze konkretnego przydzielonego sędziego, który następnie będzie prowadził tę sprawę. Niby jest tam wpisana zasada wyboru według losowania, natomiast pod osłoną nocy, jak lubi ta władza, można dokonać cudów - uważa jeden z protestujących.
Organizatorzy protestów zapowiedzieli, że dzisiaj (26 lipca) znowu spotkają się przed sądem.
>>> Krakowska straż miejska apeluje: Nie zgłaszajcie wykroczeń przez... Facebooka! [AUDIO]
Posłuchaj materiału Ewy Sas, reporterki Radia ESKA: