Wojownicy nie wystraszyli się deszczu! Pod Kopcem Krakusa świętowali Rękawkę [ZDJĘCIA, AUDIO]

2017-04-19 15:00

Pradawne rytuały, średniowieczna kuchnia i oczywiście walki wojów - tak krakowianie obchodzili wczoraj święto Rękawki pod Kopcem Krakusa.

Miłośników średniowiecza nie zniechęcił nawet deszcz ze śniegiem, który nawiedził wczoraj Kraków. Święto Rękawki, jak co roku, organizowane jest w pierwszy wtorek po Wielkanocy i w tym roku tradycji stało się za dość.

Rękawka to święto oddające klimat średniowiecznego Krakowa. Nie zabrakło więc rytuałów z tego okresu, potraw gotowanych według dawnych sposobów i przepisów, a co najważniejsze walk wojów. Goście przyjechali aż z Ohio, żeby zobaczyć to niezwykłe święto. Niewątpliwie największym zainteresowaniem cieszyły się stroje stylizowane na dawną epokę.

- Staramy się zrekonstruować dawne życie ludzi, którzy żyli tu przed wiekami i to nie tylko mieszkańców szeroko pojętej Słowiańszczyzny, ale również Skandynawii, ludów koczowniczych, Franków - wymienia Marcin Pabiszyński z ekipy rekonstrukcyjnej z Drużyny Grodu Horodna z Rzeszowa. - W Polsce takimi rekonstrukcjami zajmuje się nawet kilka tysięcy ludzi. Największy festiwal w Polsce na Wolinie przyciąga nawet 3 tys. rekonstruktorów. Rękawka otwiera ten sezon rekonstrukcji.

Rekonstrukcje nie należą do najtańszych hobby, ale, jak podkreślają uczestnicy Rekawki, wiele elementów można przygotować samemu. - Jak najwięcej staramy się robić sami. Stroje szyjemy samodzielnie, staramy się, by te tkaniny były splotem czy ze 100% zawartością wełny bądź lnu i odpowiadały rzeczywiście tym realiom historycznym - wyjaśnia jeden z uczestników. - Sami też przygotowujemy wyposażenie - dodaje.

Krakowskie święto jest prawdopodobnie starsze niż początki polskiej państwowości. Według niektórych badaczy, narodziło się na przełomie VIII i IX wieku. W rekonstrukcji bitwy wzięło udział ok. 200 wojów. Jak podkreśla Marcin Pabiszyński, Rękawka to tylko rozgrzewka do właściwego sezonu rekonstrukcji, w którym zdarzają się bitwy nawet na 700 osób. Nierzadko kończą się one kontuzjami rekonstruktorów, jak skaleczenia czy złamane żebra. Nad bezpieczeństwem wojowników czuwała karetka pogotowia.

Po bitwie wszyscy walczący udali się na ciepły posiłek. Tego dnia gospodynie serwowały gorące kutasiki, wzorowane na francuskich pasztecikach. W średniowieczu posiłki jedzone były z własnoręcznie przygotowanej ceramiki, której również nie zabrakło na Rękawce. - Ceramika we wczesnym średniowieczu lepiona była ręcznie, a naczynia miały nierówne kształty. Później toczono ją już na kole - wyjaśnia Anna Wojcieszuk z Reko Gary.

Co jeszcze działo się podczas obchodów Rękawki w Krakowie? Posłuchajcie materiału reportera Radia ESKA Marcina Śliwy:

Czytaj także: JODO GYM: Już 22 kwietnia wielkie otwarcie. To jedyna taka siłownia na świecie! [PROGRAM, ATRAKCJE]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki