Kraków. Podejrzany o zabójstwo lekarza został doprowadzony do prokuratury
Zatrzymany 35-latek, jak się okazało, jest funkcjonariuszem Służby Więziennej zatrudnionym w Katowicach. Motywem ataku miało być niezadowolenie z przebiegu leczenia. Śledztwo w sprawie zabójstwa prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków-Podgórze. Czynności z udziałem podejrzanego rozpoczęły się w środę po godzinie 9:00.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że do ataku doszło, gdy lekarz przyjmował pacjentkę. Nagle do gabinetu wtargnął mężczyzna, wyrażając swoje niezadowolenie z przeprowadzonego u niego zabiegu. Wymachiwał dokumentacją lekarską, a następnie kilkakrotnie zadał lekarzowi ciosy nożem, m.in. w rejon klatki piersiowej. Mimo wysiłków ponad 20 osób, lekarza nie udało się uratować.

Mężczyzna był zatrudniony w SW od 2020 roku. Początkowo służył w Zakładzie Karnym we Wronkach, a później przez prawie półtora roku w Areszcie Śledczym w Katowicach. Według przedstawicieli MS, w ostatnim czasie służba otrzymywała sygnały o niepokojących zachowaniach funkcjonariusza.
W związku z tą tragedią, Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział wniosek do premiera Donalda Tuska o odwołanie płk. Andrzeja Pecki ze stanowiska dyrektora generalnego SW. Wiceminister Maria Ejchert poinformowała również o powołaniu zespołu, który zbada, w jaki sposób funkcjonariusze SW są badani i dopuszczani do służby. Sprawa rzuca poważny cień na procedury w Służbie Więziennej i rodzi pytania o skuteczność nadzoru nad funkcjonariuszami.