Kupujesz te pamiątki na wakacjach? Przynoszą pecha! Lepiej ich ze sobą nie przywoź

Chyba nie ma osoby, która nie przywozi z wakacji pamiątek. Powszechną wiedzą wydaje się to, czego przywozić nie można, czyli na przykład koralowców, ale także wyrobów z kości słoniowej, rogów nosorożca, skór krokodyli czy węży. Okazuje się jednak, że są również takie przedmioty, które przynoszą pecha. Czego lepiej kupować na wakacjach?

Oko proroka jest bardzo popularne w Turcji. Tamtejsze stragany z pamiątkami uginają się od bransoletek, breloczków czy naszyjników z właśnie tym symbolem. Trzeba jednak wiedzieć, że legenda głosi, że osobom, które nie są niebieskookie, oko proroka przynosi nieszczęście.

Oryginalne, bogato zdobione i najpopularniejsze ze wszystkich masek na świecie - takie właśnie są maski weneckie kojarzące się z karnawałem. Powszechna opinia jest jednak taka, że przynoszą pecha.

Choć piękne, kolorowe i zdobne - również według legendy przynoszą nieszczęście temu, kto zabierze je do swojego domu. Być może dlatego, że kojarzą się z cierpieniem zwierząt.

Tybetańskie kamyki można znaleźć w sklepach z talizmanami. Powszechna opinia jest taka, że są to kamienie magiczne, bowiem są darem bogów. Trudno dostać oryginalne, bowiem "obrabiają" ja tylko szamani, a ich intencje nigdy nie są do końca znane.

Suszone rośliny kojarzą się ze śmiercią i według przesądów one również przynoszą pecha. Inaczej sprawa ma się, jeśli chodzi o przyprawy - te z pewnością będą dobrą pamiątką z podróży.

Muszle przynoszą pecha, bo skoro morze wyrzuciło je na brzeg, to nie mogą nieść ze sobą dobrej energii - tak twierdzą astrologowie. Faktem jest natomiast, że przewożenie muszli jest karalne.

Choć są symbolem elegancji, nie daje się ich w prezencie, nie ubiera na ślub i nie przywozi z podróży. Perły to łzy - tak głosi powszechny przesąd.