Na określenie „Dziurawy zbiornik” zasłużył zbiornik retencyjny przy ul. Folwarcznej, uszkodzony w wyniku ulewy w minionym roku (wrzesień). Zarząd Infrastruktury Wodnej w Krakowie (ówcześnie KEGW) informował wówczas o zgłoszeniu do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego faktu uszkodzenia konstrukcji, prosząc jednocześnie o wszczęcie postępowania administracyjnego w tej sprawie. Jak wygląda sprawa obecnie? Aktualnie urzędnicy oczekują na wydanie decyzji przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Prace nad zbiornikiem mają zakończyć się w maju 2025 roku. W „Czarnej Księdze” koszt budowy wynosi 2,3 mln złotych.

„Kto to wie…” taka kwota pada w kontekście organizowanych w Krakowie i w Małopolsce Igrzysk Europejskich 2023, czyli sportowej imprezy uważanej przez wielu za koncertowy przykład marnotrawienia pieniędzy podatników. Igrzyska miały przynieść Polsce rozgłos, tymczasem wiele osób w kraju nie wiedziało nawet o ich organizacji. W przygotowanym w październiku minionego roku materiale informowaliśmy, że kwota przeznaczona na organizację imprezy wyniosła… pół miliarda złotych. W styczniu 2024 roku, czyli po ponad pół roku od zakończenia igrzysk Rada Miasta postanowiła postawić spółkę w stan likwidacji, gdyż co oczywiste – ta wypełniła już swoje zadanie. Jak jednak ustalili nasi reporterzy – do dziś nie udało się zlikwidować spółki Igrzyska Europejskie 2023.

W zestawieniu nie mogło zabraknąć czegoś, co dotyczyłoby planowanego wprowadzenia SCT w Krakowie. Nie chodzi tu jednak o samą strefę, a o kampanię edukacyjno-promocyjną, która kosztowała, jak podają autorzy zestawienia – ponad 800 tys. złotych. „Ta kampania jest przede wszystkim po to, aby pokazać, w jaki sposób transport drogowy wpływa na zanieczyszczenie powietrza, jakie zanieczyszczenia są w spalinach, co to jest norma Euro silnika i jak można ograniczyć zanieczyszczenia pochodzące z transportu drogowego – powiedział w rozmowie z PAP Maciej Piotrkowski z ZTP”

W 2023 roku ukończono budowę tramwaju na Górkę Narodową. W tym przypadku nie chodzi o samą inwestycję, z której korzysta wielu mieszkańców, ale o sposób jej wykonania. Problemy w pierwszym dniu kursowania tramwajów, sześcioletnie opóźnienie, wymiana taboru – to wszystko za całe 600 mln złotych.