7 grzechów głównych polskich turystów w Tatrach. Za to możemy podpaść na Podhalu
Polacy bardzo chętnie wybierają Tatry na wakacyjny wypad, jednak historia pokazuje, że nie wszyscy wiedzą, jak się na nich zachować. Oto 7 największych grzechów popełnianych na szlaku. Lepiej tego nie rób, jeśli nie chcesz podpaść Góralom.
1. Brak szacunku dla przyrody
Górale często zwracają uwagę na to, że Polacy w Tatrach nie mają szacunku do otaczającej ich przyrody. Objawia się to między innymi poprzez schodzenie ze szlaku, zrywanie kwiatów, które są pod ochroną, czy gonienie za dzikimi zwierzętami, aby zrobić dobre zdjęcie. Turyści często zapominają, że w górach są tylko gośćmi i wchodząc na szlak, wchodzimy do domu roślin i zwierząt, które na co dzień tam żyją. Tatrzański Park Narodowy nieustannie przypomina, że fragmenty skał czy owoce także znajdują się pod ochroną i nie wolno ich ze sobą zabierać.
2. Dokarmianie dzikich zwierząt
Zaczepianie dzikich zwierząt na szlakach i próby ich dokarmiania kanapkami, szynką, a nawet czekoladowymi batonikami to jedno z najgorszych rzeczy, które można zrobić w kontakcie z dziką naturą. Urocze sarenki, bobry czy kozice nie mogą spożywać jedzenia przeznaczonego dla ludzi, dodatkowo bezpośredni kontakt z człowiekiem naraża je na odrzucenie ze strony innych zwierząt, ponieważ przejmują wówczas nasz zapach. Ponadto takie sytuacje mogą być groźne dla człowieka, czego przykład mieliśmy kilka dni temu, kiedy łania kopnęła i przewróciła około 2-letnie dziecko. Należy pamiętać, że to dzikie zwierzęta i nigdy nie wiemy, w jaki sposób się zachowają.
3. Śmiecenie na szlaku
Zostawianie po sobie śmieci na tatrzańskich szlakach to kolejny, ogromny problem Górali. Wyruszając na pieszą wędrówkę po górskich ścieżkach należy się odpowiednio przygotować — zabrać ze sobą zapas wody i jedzenia, żeby nie opaść z sił podczas wspinania się w górę. Niektórym jednak wydaje się, że skoro w pobliżu nie ma kosza, to znaczy, że opakowania po jedzeniu i butelki po wodzie można zostawiać wszędzie. Pamiętajmy, że jeśli jesteśmy w stanie przenieść jedzenie w naszych plecakach, to z powrotem one i tak będą ważyć znacznie mniej, dlatego zabierajmy śmieci ze sobą.
4. Brak rozwagi podczas planowania podróży i wybierania szlaku
Turyści często przeceniają swoje możliwości i wybierają szlaki, których nie są w stanie pokonać. Warto pamiętać, że w Tatrach mamy do dyspozycji wiele różnych ścieżek, o różnym poziomie trudności i zanim wyjdziemy w góry, warto sprawdzić, czy trasa, którą wybraliśmy nie okaże się dla nas zbyt trudna. Część osób zapomina, że wysoko w górach nawet latem zalega śnieg, a żeby pokonać taki szlak, należy zabrać ze sobą odpowiedni sprzęt. Wyjście w Tatry bez przygotowania w łatwy sposób może doprowadzić do urazów, w postaci skręconych kostek czy poobijanych kolan. Wybierajmy trasy z rozwagą.
5. Lekceważenie ostrzeżeń
Brak mierzenia siły na zamiary w górach to jeden problem. Zupełnie odrębną kwestią jest ignorowanie komunikatów nadawanych przez TOPR, Tatrzański Park Narodowy czy ostrzeżeń pogodowych. Lokalne służby doskonale wiedzą, że złe warunki pogodowe w Tatrach są szczególnie niebezpieczne dla turystów na szlakach. Kiedy na trasie zastanie nas burza lub zamieć śnieżna, bardzo łatwo wtedy o urazy, gdy trasa staje się śliska, a błoto ukrywa kamienie, o które możemy się potknąć. Dodatkowo znacznie ogranicza się nasza widoczność, przez co możemy się zgubić.
6. Traktowanie TOPR jak taksówki
Góry zawsze stanowią wyzwanie, nawet jeśli wybierzemy prosty szlak. Należy liczyć się z tym, że wychodząc w Tatry wszystko się może zdarzyć. Wystarczy chwila nieuwagi, wystający kamień czy śliski szlak, a nieszczęście gotowe. Niestety niektórym się wydaje, że ratownicy TOPR czasami mylą ich ratujące życie usługi z bezpłatną taksówką. Bolące nogi, noc, która zaskoczyła turystów, czy znudzenie dalszą wędrówką sprawia, że niektórzy sięgają po telefon i wzywają ratowników. Warto jednak pamiętać, że w tym czasie TOPR może właśnie ratować czyjeś życie i zastanowić się, czy faktycznie ta pomoc jest nam niezbędna.
7. Brak podstawowej kultury osobistej
Dobre maniery to podstawa, o której czasem zapominamy podczas wakacji. Wydaje nam się, że skoro już wydaliśmy pieniądze, to możemy zachowywać się chamsko w stosunku do właścicieli pensjonatów, czy kelnerów w restauracjach. Warto także pamiętać, że wychodząc na górski szlak nie jesteśmy jedynymi osobami, które korzystają z pięknych widoków. Warto wówczas powstrzymać się od hałasowania, czy puszczania głośno muzyki, która może przeszkadzać nie tylko innym turystom, ale również zwierzętom.