Jęczmień płonny

i

Autor: Andreas Rockstein, Flickr.com Jęczmień płonny

Wiadomości

Miejskie łąki porasta ostra roślina. Może być niebezpieczna dla psów i kotów

2024-07-30 15:38

Ograniczenia w koszeniu miejskich łąk i trawników to rozwiązanie, które niesie za sobą wiele pozytywnych skutków, takich jak wychładzanie miejskiej wyspy ciepła czy zwiększanie bioróżnorodności. Niestety, są i minusy rzadszej pielęgnacji zieleni. Mowa o jęczmieniu płonnym. Roślinę tę cechują ostre kłosy, które mogą stanowić poważne zagrożenie dla psów i kotów. Problem ten dostrzegają m.in. mieszkańcy Krakowa, gdzie Zarząd Zieleni Miejskiej stosuje już konkretne rozwiązania.

Jęczmień płonny plagą miejskich łąk. Roślina może być niebezpieczna

W ostatnich latach w największych polskich miastach utrzymuje się tendencja ograniczonego koszenia trawników czy łąk. Rozwiązanie to niesie ze sobą duże korzyści. Wysoka trawa sprzyja magazynowaniu wody, wychładzaniu miejskiej wyspy ciepła, czy zwiększaniu bioróżnorodności, stanowiąc ogromne znaczenie dla ekosystemu. Niestety, rzadsze koszenie łąk wiąże się z pewnymi problemami, do których należy występowanie jęczmienia płonnego. Co to za roślina? Jęczmień płonny to gatunek zbóż z rodziny wiechlinowatych, występujący m.in. w basenie Morza Śródziemnego, zachodniej Azji czy we wschodniej i środowej Europie. Źdźbła jęczmienia płonnego mają wysokość od ok. 20 do 50 cm. Prawdziwym utrapieniem są kłosy rośliny, o długości ok. 6-10 cm i grubości ok. 1 cm.

Kłosy jęczmienia płonnego stanowią zagrożenie dla psów i kotów, które mogą nastąpić na ostre kłosy rośliny. W skrajnych przypadkach osty mogą trafić nawet w gałkę oczną, powodując poważne obrażenia. Problem ten odnotowano w Warszawie, a także w Krakowie, gdzie miejski radny Piotr Moskała złożył w tej sprawie interpelację skierowaną do prezydenta Aleksandra Miszalskiego.

Staramy się poszerzać miejsca, w których występuje jęczmień płonny, wykaszając konkretne fragmenty, głównie przy ścieżkach oraz w miejscach, gdzie pojawiają się zgłoszenia o występowaniu rośliny. Koszenie jest wówczas szersze tak, aby wyeliminować jęczmień – informuje Aleksandra Mikolaszek z krakowskiego Zarządu Zieleni Miejskiej.

Warszawski odpowiednik krakowskiej jednostki informował, że niemożliwe jest całkowite wyeliminowanie jęczmienia płonnego z miejskich łąk. Mieszkańcy Krakowa mogą zgłaszać występowanie jęczmienia do Zarządu Zieleni Miejskiej.

Nie mieliśmy bardzo dużo zgłoszeń i nie zaobserwowaliśmy, aby stanowiło to na ten moment istotny problem. Jeżeli zdarzają się takie sytuacje, to dobrze, żebyśmy o tym wiedzieli. Obecnie staramy się nie zwiększać, a zmniejszać częstotliwość koszenia, które w wielu miejscach jest mozaikowe. Nie wykaszamy całego terenu na równo, a konkretne miejsca, np. w parkach. Jeżeli mieszkańcy natrafiają na takie lokalizacje, to możemy to uwzględnić i zaplanować koszenie tak, aby zminimalizować niedogodności. Najczęściej przy traktach spacerowych wykasza się ok. dwóch metrów przestrzeni, co ułatwia spacerowanie, także właścicielom czworonogów – tłumaczy Aleksandra Mikolaszek.

Jak wygląda jęczmień płonny? Osiąga on zazwyczaj długość do ok. 50 cm, preferując ciepłe, suche i mocno nasłonecznione miejsca. Jego nasiona znajdują się w kłosach, które są okryte plewami z twardą ostką. Te po zawiązaniu nasion rośliny robią się suche, a kłosy łatwo się rozpadają i rozsypują na podłoże.

Ranking najbogatszych powiatów w Małopolsce

Raport Złotorowicza - Komornicki VOD