Nieoficjana informacja o rezygnacji z zabiegów i i kwalifikowania do przeszczepów dotarła do podopiecznych oddziału w sobotę, 13 czerwca.
Jako pacjenci nie zostaliśmy poinformowani, wiemy to drogą nieformalną, uzyskując potwierdzenie u lekarzy. To są informacje w gruncie rzeczy plotkarskie, ale nie do końca, bo dotarliśmy do pisma wysłanego do Poltransplantu, w którym Centrum jest informowane o zaprzestaniu przeszczepów nerek - wyjaśnia Marcin Trzebicki, jeden z pacjentów po przeszczepie nerki.
W poniedziałek władze szpitala poinformowały o swojej decyzji także Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne do spraw Transplantacji Poltransplant.
Doktor Bogdan Niekowal, członek zespołu lekarskiego nie kryje zaskoczenia takim obrotem spraw.
Cały zespół jest zaskoczony. Trudno mi oceniać tę decyzję, bo nie znam przyczyn. Zostaliśmy ustnie poinformowani i został przesłany do nas skan pisma do Poltransplantu. Dla każdego szpitala prowadzenie programu przeszczepów jest nobilitacją - stwierdza.
Marcin Trzebicki stwierdza, że zamknięcie oddziału wywołało oburzenie wśród pacjentów.
Dla nas ta informacja ma charakter obraźliwy. Jest napisane, że zostaniemy przeniesieni do Szpitala Uniwersyteckiego. Z tego co wiem, to rozmowy z SU nie były prowadzone, a jednostka nie za bardzo ma możliwość przyjęcia kolejnych 250 pacjentów. Jesteśmy traktowani jak przedmioty - zżyma się.
Prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej przypuszcza, że o wygaszeniu przeszczepów w Szpitalu im. Jana Pawła II mogły zadecydować kwestue finansowe.
Kiedy dwie jednostki transplantologiczne istnieją w jednym mieście, to zwyciężył rozsądek ekonomiczny. Trudno mi to oceniać, bo był to ośrodek, który dobrze sobie radził z przeszczepami nerek - stwierdza.
Dodaje, że w Szpitalu im. Jana Pawła II dramatycznie spadła też liczba wykonywanych przeszczepów serca, a te zabiegi, wykonywane przez zespół światowej klasy specjalistów, były wizytówką krakowskiej lecznicy.
Polecany artykuł:
W tym szpitalu wykonywano jedną z największych liczb przeszczepów. Mam na myśli czas, gdy szefem kardiochirurgii był prof. Dziatkowiak. Teraz liczba transplantacji jest dużo niższa, niż w ośrodku w Zabrzu. Co się stało i dlaczego tak się stało, nie wiem mówi.
Przez sześć lat istneinia ośrodka przeszczepów, udało się wykonać 218 zabiegów transplantacji. Najwięcej w całym Krakowie. Pod stałą opieką lekarską przebywa około 250 pacjentów. Przedstawiciele Szpitala imienia Jana Pawła Drugiego nie chcieli wypowiedzieć się na temat przyczyn zamknięcia oddziału.