Było dziwnie, ciężko, ale się udało. Krakowscy uczniowie oficjalnie zakończyli rok szkolny. Ze względu na reżim sanitarny większość zakończeń odbyła się zdalnie. Nieliczne, które miały miejsce w szkołach, były bardzo kameralne. Uczniowie musieli się dezynfekować i zachować odstęp 2 metrów. Dyrektorka Szkoły Podstawowej numer 34 Paulina Serednicka podczas apelu końcowego klasy 8A przyznała, że lekko nie było.
Trochę jest mi smutno, że musimy tak to robić. Z racji tych dziwnych warunków nie ma też pocztu sztandarowego. Jest tak inaczej, na pewno to zakończenie będzie trochę inne, ale będzie wyjątkowe przez to - mówiła podczas apelu końcowego Dyrektorka Serednicka.
W podobnym tonie o całym roku szkolnym wypowiadali się nauczyciele i uczniowie oraz uczennice. Generalnie było inaczej, dziwnie, ciężej, ale wszystko skończyło się dobrze. Oby tylko nie było powtórki.
Było dużo trudniej niż w normalne lata, ale myślę, że wszyscy sobie poradzili, było ok. Nauczyciele też się starali, my musieliśmy więcej pracować, mieliśmy mniej pomocy ze strony szkoły chociaż to na pewno było dużo trudniejsze tak prowadzić lekcje - mówi jedna z uczennic klasy 8A.
Ministerstwo Zdrowia obecnie jest na stanowisku, że po wakacjach dzieci będą mogły wrócić do szkół, choć oczywiście nie jest to pewne. Nawet jeśli to najpewniej będą dodatkowe zasady bezpieczeństwa.