Kraków Balice

i

Autor: Bahnfrend, Wikimedia Commons / Akcja Ratunkowa dla Krakowa

Wiadomości

Koniec zanieczyszczania potoku Olszanickiego? Są wątpliwości

2025-04-25 13:47

Międzynarodowy Port Lotniczy im. Jana Pawła II Kraków-Balice uzyskał zezwolenie na realizację inwestycji dla przełożenia trasy potoku Olszanickiego, przebiegającego częściowo przez teren lotniska. Od wielu lat zgłaszano jego zanieczyszczenia, jednak teraz problem ma zostać rozwiązany. Czy na pewno? Wątpliwości mają naukowcy, którzy wciąż twierdzą, że konieczna jest budowa oczyszczalni. Co ciekawe, już w piątek aktywiści poinformowali o „chemicznej pianie” w potoku Olszanickim.

Potok Olszanicki zostanie uratowany? Ta inwestycja ma zmienić jego oblicze

W czwartek, 24 kwietnia władze Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice wraz z prezydentem Krakowa poinformowały o planach rozwiązania istotnego problemu, jakim od lat jest zanieczyszczanie potoku Olszanickiego, na co wielokrotnie skarżyli się mieszkańcy. Zgodnie z podanymi informacjami lotnisko zyskało zezwolenie na realizację inwestycji polegającej na przełożeniu trasy potoku, która w części przebiega przez tereny portu lotniczego. Dla tej decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.

To bardzo ważna inwestycja nie tylko z powodu kosztów, które będzie za sobą niosła, bo jest ona droga, ale przede wszystkim z powodu efektu, który wywrze na nasze najbliższe otoczenie. Mamy świadomość, że lotnisko oddziałuje na nie również poprzez środki stosowane do odladzania drogi startowej, płyt postojowych, ale również te, które stosują firmy do odladzania samych samolotów. W tym momencie rzeczywiście to oddziaływanie istnieje. Od wielu lat borykamy się z problemem zanieczyszczenia potoku Olszanickiego, dlatego przyjęliśmy jako nasz priorytet doprowadzenie do jego szybkiego rozwiązania – powiedział w rozmowie z Radiem ESKA prezes Kraków Airport Łukasz Strutyński.

Jak zmieni się bieg cieku wodnego?

Zmieni się w taki sposób, żeby całkowicie odseparować potok Olszanicki i jego wody od naszej kanalizacji deszczowej. Ten zbiornik retencyjny będzie zbierał wody opadowe. Te będą odpompowywane do kanalizacji miejskiej lub wywożone do oczyszczalni w Płaszowie – przekazał członek zarządu Kraków Airport Janusz Kardasiński.

Naukowcy z Krakowa twierdzą jednak, że sam zbiornik retencyjny nie wystarczy. Do całkowitego zwalczenia problemu zanieczyszczenia potoku konieczna ma być budowa oczyszczalni.

O tym, że inwestycja ta ma być realizowana wiadomo od 2022 roku. Już wówczas lotnisko mogło przystąpić do jej realizacji, natomiast po trzech latach mówi, że wykona coś, co można było zacząć trzy lata temu. Te substancje są dosyć łatwe do oczyszczania. Nie ma sensu ich wpuszczać do środowiska, bo wówczas są szkodliwe. Lotnisko cały czas tłumaczy się, że oczyszczalnia nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Z tego punktu widzenia ochrona środowiska w ogóle nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Lepiej i taniej jest wylać ścieki do rzeki, niż je oczyścić. To kuriozalne tłumaczenie. Drugie jest takie, że port nie posiada odpowiedniego terenu. Ta oczyszczalnia może stanąć po stronie Olszanicy, w rejonie pól uprawnych czy stacji kolejowej Kraków-Olszanica, albo w zupełnie innym miejscu. Nie przesądzam o tym, natomiast tłumaczenia w postaci braku miejsca przy tak gigantycznym lotnisku to tłumaczenia słabe – tłumaczy dr. hab. inż., prof. AGH Mariusz Czop.

Jak podaje krakowski magistrat, w przypadku, gdy jakość wód będzie zgodna z parametrami obowiązującymi w przepisach prawa i pozwoleniu wodno-prawnym, wody opadowe odprowadzane będą kanalizacją deszczową z terenu lotniska do… potoku Olszanickiego. W przypadku przekroczenia parametrów jakościowych zanieczyszczenia mają być automatycznie przekierowywane do zbiornika retencyjnego o pojemności ok. 4 000 metrów sześciennych.

Co ciekawe, już w piątek, 25 kwietnia, dzień po konferencji prasowej Akcja Ratunkowa dla Krakowa poinformowała o chemicznej pianie w potoku Olszanickim.

Kraków Radio ESKA Google News
Norweg zabił Pamelę Sz. Usłyszał wyrok