Most Grunwaldzki w Krakowie

i

Autor: Albin Marciniak/East News

Wiadomości

Remont mostu Grunwaldzkiego koszmarem dla mieszkańców. Czy uda się skrócić czas prac?

2025-01-08 15:26

Wraca temat remontu mostu Grunwaldzkiego w Krakowie. Jak poinformował magistrat, konstrukcja w najbliższym czasie przejdzie gruntowny remont, choć nie jest to rozwiązanie docelowe. Tym będzie budowa nowej przeprawy. Obecna może bezpiecznie funkcjonować maksymalnie do 2038 roku. Jak poinformowano, remont wymusi czasowe wyłączenie mostu z ruchu samochodowego i tramwajowego na nawet osiem i sześć miesięcy. Mieszkańcy obawiają się ogromnych utrudnień. Czy jest szansa, aby prace potrwały krócej?

Kraków. Remont mostu Grunwaldzkiego. Dlaczego jest konieczny?

We wtorek, 7 grudnia urząd przypomniał o planowanym remoncie mostu Grunwaldzkiego w Krakowie. Jeszcze w ubiegłym roku zapowiadano, że prace te ruszą w 2025 roku. Remont nie jest rozwiązaniem docelowym – ma on jedynie wydłużyć żywotność położonej w newralgicznym miejscu konstrukcji, która może bezpiecznie funkcjonować do 2038 roku. Od pół roku na moście obowiązuje ograniczenie tonażu do 7,5 tony, a skrajny pas jezdni od strony Wawelu został wyłączony z ruchu samochodowego i przeznaczony na ścieżkę rowerową. W tym czasie trwały prace nad dokumentacją projektową remontu – ta ma być gotowa w marcu, po czym planowany jest przetarg na wykonanie prac, co zaplanowano na II kwartał 2025 roku. Remont mostu Grunwaldzkiego obejmie:

  • wymianę nawierzchni jezdni i torowiska tramwajowego, co poprawi bezpieczeństwo i komfort użytkowania mostu,
  • naprawę żelbetowej płyty mostu, która stanowi podstawę całej konstrukcji,
  • przebudowę ciepłociągu, aby zmodernizować infrastrukturę techniczną biegnącą przez most.

Dlaczego most Grunwaldzki trzeba wyremontować? Jak określono żywotność konstrukcji? Podstawę do planowanych prac stanowi wciąż aktualna ekspertyza, przeprowadzona przez naukowców Politechniki Krakowskiej w minionym roku.

Wraz z kolegami z Katedry Konstrukcji Mostowych, Metalowych i Drewnianych Politechniki Krakowskiej przeprowadziliśmy ekspertyzę, która wykazała kondycję mostu Grunwaldzkiego na poziomie niepokojącym na tyle, że zaleciliśmy przeprowadzenie remontu bieżącego, który ma poprawić kondycję konstrukcji na pewien czas. Jednocześnie wskazaliśmy także, że po upływie 15 lat, czyli w roku 2038, cały most będzie wymagał rozebrania i wymiany na nowy. Remont, który zaleciliśmy, ma podtrzymać jego kondycję do tego czasu – wyjaśniał Mariusz Hebda z Politechniki Krakowskiej

Czy konieczne jest wybudowanie nowego mostu?

Jest taka konieczność, to kwestia bezpieczeństwa. Główne prace remontowe, które są zalecone i będą realizowane, dotyczą płyty pomostu. To ta część mostu, na której bezpośrednio opiera się nawierzchnia jezdni, torowiska i chodniki. Ta płyta pomostu jeszcze opiera się na konstrukcji nośnej, na belkach. Dokładniej mówiąc, jest to wspólna konstrukcja, bo płyta razem z belkami tworzy jednolitą, ale tak w uproszczeniu można to podzielić. Są takie miejsca w płycie pomostu, które zagrażają bezpieczeństwu, one mogą po prostu ulec zniszczeniu bezpośrednio pod kołem pojazdu, więc trzeba je naprawić. Ta perspektywa 15 lat jest tu odpowiednia, aby myśleć o doraźnych naprawach. Konstrukcja główna mostu nie wymaga bieżących  napraw, natomiast wciąż się starzeje. Most w 2038 roku będzie miał już 66 lat. Należy zaznaczyć, że tego typu konstrukcje projektuje się na okres około 60 lat. Wszystko zależy od materiałów. Drugą ważną sprawą jest też to, że ten most osiada. Osiadają nierównomiernie jego filary. Ten od strony ronda Grunwaldzkiego osiada szybciej, niż ten od strony ul. Dietla. Proces ten postępuje od samego początku, od czasu wybudowania mostu nie ustabilizował się, co jest groźne dla konstrukcji. W tej perspektywie 15 lat staraliśmy się również oszacować, jak osiadanie wpłynie na konstrukcję. To też m.in. zadecydowało o konieczności rozbiórki całkowitej mostu i wybudowania nowego – dodał.

Remont mostu Grunwaldzkiego w Krakowie. Jak długo potrwają prace?

W związku z planowanym remontem mostu Grunwaldzkiego przeprawy mieszkańcy obawiają się o znaczne utrudnienia. Zacznijmy od najważniejszej kwestii - kiedy ruszą prace remontowe na moście Grunwaldzkim w Krakowie?

Do końca marca projektant ma czas na to, aby „zaprogramować” cały remont. Na tej podstawie już wiemy, że najprawdopodobniej nie unikniemy zamknięcia mostu na jakiś czas. Niestety, z przyczyn czysto technicznych nie da się tego remontu przeprowadzić na zasadzie połówkowej, takiej, że tylko połowa konstrukcji będzie zamknięta. Stąd też informacja o prawdopodobnym zamknięciu na czas niemniej niż ośmiu miesięcy. Jeżeli projektant do końca marca przedstawi projekt, stosowne analizy i pozwolenia, to wówczas możemy rozpocząć procedurę przetargową. Musimy dysponować kompletem dokumentów. Jeżeli wszystkie te sprawy związane z przetargiem potoczą się po naszej myśli, a oferty nie okażą się zbyt wygórowane, to rysuje się duża szansa, aby prace ruszyły zapewne bliżej czerwca – informuje Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Ile wstępnie może kosztować remont mostu Grunwaldzkiego? ZDMK ze względu na planowaną procedurę przetargową nie przekazuje szacunkowych kosztów. Zamknięcie przeprawy na osiem miesięcy spowoduje duże utrudnienia. Czy można ich uniknąć? Konkretne rozwiązanie zaproponował radny Michał Drewnicki.

Osobiście starałbym się przekonać prezydenta do tego, aby remont ten wyglądał inaczej, niż w przypadku remontu mostu Dębnickiego. Ten miał być szybki, a prace trwały długo, a na terenie budowy nie było praktycznie nikogo. Gdyby w Krakowie było dużo mostów – nie byłoby problemu. Nie mamy jednak nadmiaru tego typu konstrukcji. Brak dostępności mostu Grunwaldzkiego odcina dużą część Ruczaju. Przekonywałbym do tego, aby przetarg na jego modernizację ustalić tak, aby prace odbywały się w trybie całodobowym. To nie jest okolica bezpośrednio sąsiadująca z blokami mieszkalnymi, oprócz fragmentu dzielnicy Kazimierz. Takie rozwiązanie będzie zapewne droższe, ale szybsze. Być może uda się uniknąć zamknięcia mostu na czas ośmiu miesięcy i tym samym skrócić ten proces – powiedział.

Czy są na to szanse? Zapytaliśmy ZDMK.

Kłopot polega na tym, że są pewne aspekty czysto technologiczne, których nie jesteśmy w stanie przeskoczyć nawet w trybie całodobowym. Musimy brać również pod uwagę fakt, że most Grunwaldzki sąsiaduje z dzielnicą Kazimierz. Tamtejsi mieszkańcy chcą mieć zapewne chwilę wytchnienia, a wszelkie tego typu prace niosą za sobą hałas. Trzeba szukać balansu. Kwestia ta będzie przedmiotem przetargu. Raczej na pewno znajdzie się tam punkt mówiący o tym, że prace będą prowadzone przez cały dzień, na dwie zmiany. Jeśli chodzi o prace nocne – zapewne będzie to przedmiotem naszej analizy, jednak jest jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić. Najpierw na stole musimy mieć gotowy projekt remontu. Do tego można dostosować harmonogram – mówi Krzysztof Wojdowski.

Co z nową konstrukcją? Obecna wykazuje problemy związane z osadzaniem. Czy nowy most Grunwaldzki stanie w obecnej lokalizacji?

To most wybudowany w 1972 roku, w dosyć specyficznej i nie do końca trafionej technologii. Konstrukcja ta jest dosyć ciężka, wykonana w technologii sprężanych, żelbetowych belek. Generalnie większość mostów budowana w Polsce w latach 60. czy 70. powstała w tej technologii. Są one zastępowane zupełnie innymi, lżejszymi, stalowymi konstrukcjami. To zazwyczaj mosty wiszące, które nie posiadają przyczółków w korycie rzeki. Mamy również inny problem związany z nowym mostem. Wszelkie tego typu wiszące konstrukcje powodują ingerencję w przestrzeń za pomocą pylonów czy konstrukcji, na których most wisi. Miejsce, w którym wybudowano most Grunwaldzki jest dosyć specyficzne. Z jednej strony mamy Wawel, a z drugiej Skałkę, więc trzeba będzie zastosować technologie, na które zgodzi się także konserwator zabytków. Nie mogą one przesłaniać również tych osi widokowych. Natomiast nie jest to niewykonalne – most Zwierzyniecki jest lekkim mostem stalowym, a nie ingeruje w przestrzeń ponad płytę, więc to nie jest ogromny problem technologiczny. Wszystko to, co dzieje się w związku z mostem Grunwaldzkim wynika z ubiegłorocznej ekspertyzy Politechniki Krakowskiej. Wszystkie działania wynikają z tego dokumentu. Pracujemy nad tym, aby wypełnić jego wymagania. Remontujemy most, aby bezpiecznie dotrwał do 2035/38 roku. Tym samym mamy ok. 15 lat na to, aby przygotować się do budowy nowej przeprawy w tym miejscu – dodał.

Obecnie trwają prace związane z ustaleniem alternatywnych tras komunikacyjnych i minimalizacją utrudnień dla mieszkańców. W przypadku komunikacji miejskiej – decyzje będą podejmowane w II kwartale bieżącego roku. Remont mostu Grunwaldzkiego znacznie utrudni życie mieszkańcom Krakowa. 

Ludzie są przerażeni, zwłaszcza ci, którzy codziennie dojeżdżają do pracy czy szkoły. Kalwaryjska już dzisiaj często się korkuje. Krakowska? Po modernizacji ta ulica jest zmniejszona. Most Piłsudskiego? Bardzo wąski. Samochód z tramwajem jadą na styk, może tam wystąpić problem z kolizjami. Most nad Wilgą? Wąskie uliczki, dużo pieszych. Mamy jeszcze możliwość przepuszczenia ruchu przy Powiślu, w pobliżu hotelu Sheraton i pod Wawelem – nie wiem, czy władze miasta się finalnie na to rozwiązanie zdecydują, aby wyłączyć strefę ograniczonego ruchu i przepuścić kierowców w ramach objazdów. To też nie jest idealne rozwiązanie. Czekamy, aż eksperci zaproponują jakąś wersję – sądzę, że zapytamy o to na komisjach i sesji Rady Miasta. Będziemy przepytywać, czy są to jakieś poważne ustalenia - powiedział w rozmowie z Radiem ESKA Michał Drewnicki.

Kraków Radio ESKA Google News
Autor:

Kraków chce wydzierżawić zabytkowy fort „Mogiła”. Ogłoszono przetarg

Wielka inwestycja PKP w Małopolsce. Za 110 mln zł zmienia się stacja w Olkuszu