Zdaniem autorów plebiscytu, konkurs ma zwrócić uwagę na poważny problem, jakim jest fatalna jakość współczesnej architektury.
Zdarzają się inwestycje, gdzie odstęp między oknami sąsiednich bloków wynosi 1,5 metra, to rozwiązania rodem z Hong Kongu czy Bangladeszu, brakuje zieleni, deweloperzy potrafią zbudować bloki kilka metrów od słupów wysokiego napięcia. Problemem jest zaczynanie inwestycji na podwórkach, to to, co nas zmobilizowało do ogłoszenia tego konkursu, no ale też to, co obserwujemy, chociażby ten słynny budynek przy ul. Centralnej, nadbudowany blokiem domek jednorodzinny, tzw. matrioszka. Tych przykładów jest multum - twierdzi Krzysztof Kwarciak, radny dzielnicowy ze Zwierzyńca i przewodniczący stowarzyszenia Ulepszamy Kraków.
Zapytani przez naszego reportera mieszkańcy nie mają większego problemu ze wskazaniem przykładów szkodliwych praktyk deweloperów.
Trudna dla życia mieszkańców jest Avia, ze względu na liczbę miejsc postojowych i beton. Przy rondzie Mogilskim budynek, który stanął w miejscu "Szkieletowa" to dla mnie taki przykład złej architektury. Tu na ul. Zwierzynieckiej mamy taki budynek, nowa, szklana część dobudowana do starej kamienicy. Dla mnie cały Kraków to jedna wielka patodeweloperka - mówią.
Kandydatów to wątpliwego tytułu "ArchiBubla" można zgłaszać za pośrednictwem internetowego formularza. Na podstawie zgłoszeń powstanie lista nominatów. Rozstrzygnięcie plebiscytu zaplanowane jest w lutym przyszłego roku.