Rządowy program gwarancji kredytowych nie dla Krakowa. Tak twierdzą analitycy krakowskiego Instytutu Analiz Monitor Rynku Nieruchomości. Kryteria ustalone w procesie legislacyjnym są takie same jak przy poprzednich rządowych programach mieszkaniowych, takich jak "Mieszkanie dla młodych", czy "Mieszkanie na start". Program zakłada, że kredyt bez wkładu własnego będzie można zaciągnąć tylko na mieszkania poniżej ceny wykonania metra kwadratowego budynku. W Krakowie będzie to około 6,5 tysiąca złotych na rynku pierwotnym oraz 7 tysięcy na rynku wtórnym. Zdaniem analityków, to o wiele za mało.
W tej chwili na krakowskim rynku jest kilkadziesiąt mieszkań na rynku pierwotnym, które kwalifikują się do tego programu. W całej masie mieszkań, które proponują deweloperzy jest to około 0,5 procenta. Te mieszkania by się rozeszły w dwa, trzy dni i byłoby w Krakowie po programie - mówi Piotr Krochmal z Instytutu Analiz Monitor Rynku Nieruchomości.
Podobne, choć nieco bardziej optymistyczne dane kwalifikujących się lokali podają analitycy warszawskiego holdingu HRE Investments - na poziomie około 7%. Podkreślają jednak, że błąd nie leży w całości po stronie urzędników.
Deweloperzy GUS informują o tym ile kosztowała ich budowa i cała obsługa inwestycji do momentu oddania do użytkowania. Może się okazać, że na przykład taki deweloper spłaci kredyt dopiero jakiś czas po oddaniu nieruchomości do użytkowania. Nie bierze się pod uwagę wszystkich kosztów urządzenia terenu, kosztów sprzedaży, kosztów marketingu. One wpływają na to ile później kosztuje metr kwadratowy nieruchomości, a nie muszą być uwzględniane w statystykach branych pod uwagę przy ustalaniu limitów cen - mówi główny analityk HRE Investments Bartosz Turek.
Ceny kosztu odtworzenia metra kwadratowego powierzchni użytkowej na poziomie lokalnym dwa razy do roku ustala Wojewoda. Ostatnie obwieszczenie miało miejsce 23 marca 2021 roku. Kolejne będzie miało miejsce jesienią. Wysłaliśmy w tej sprawie pytania do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Odpowiedź publikujemy w całości:
Program jest aktualnie na etapie prac legislacyjnych. Trudno zatem, abyśmy komentowali zasady, które nie obowiązują.
Natomiast wskaźnik przeliczeniowy kosztu odtworzenia 1m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych wyliczany jest przez wojewodę według metodologii określonej w przepisach. W obliczeniach tych opieramy się na danych Głównego Urzędu Statystycznego i (w określonych przypadkach) na danych od deweloperów. Są to dane dotyczące – ogólnie rzecz ujmując – kosztów, które wiążą się z realizacją nowych mieszkań. Jesteśmy zobowiązani do dokonania obliczeń według aktualnie obowiązującego – określonego w przepisach – algorytmu. Nie jest to wskaźnik uznaniowy. Zadaniem wojewody jest ustalenie wskaźnika zgodnie z ustawą z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego, tak aby stanowił on przeciętny koszt budowy 1m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych.
O wskaźniku i tej metodologii mówi wspomniana ustawa z 21 czerwca 2001 r. oraz ministerialne Wytyczne do określania wysokości wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych.