Lekcje w szkołach w Polsce powinny zostać skrócone?
W większości placówek w Polsce godzina lekcyjna trwa przez 45 minut. Badania psychologiczne dowodzą jednak, że koncentracja dzieci i młodzieży w końcowym okresie trwania zajęć jest praktycznie na znikomym poziomie. Jak zatem temu zaradzić? Czy lekcje w szkołach powinny trwać krócej?
Fundacja Medicover w ramach konkursu FitSchool pod koniec września wykonywała ćwiczenia z 1700 uczniami w 96 szkołach w całej Polsce. Przez tydzień wykonano niemal 2500 przerw śródlekcyjnych. Każda przerwa oznaczała trzy minuty ćwiczeń, co łącznie dało ponad 5 dni nieustannego treningu. Eksperci uważają, że pozycja siedząca przez zbyt długi okres czasu powoduje u dzieci niedokrwienie dużych grup mięśniowych oraz zmniejsza zdolność funkcji poznawczych. W związku z tym wprowadzono specjalne ćwiczenia śródlekcyjne, które, jak się okazało, miały pozytywny wpływ na organizm młodych ludzi i efektywność ich pracy umysłowej.
Eksperci uważają, że kilkuminutowe przerwy w pracy nad zadaniami w szkołach powinny zostać obowiązkowo wprowadzone, aby zwiększyć efektywność nauki.
Dbanie o rozwój dziecka jest wielościeżkowe. Harmonijna współpraca sfery poznawczej z przerwami o typie ruchowym okazała się najlepszym rozwiązaniem, aby wspomagać każde pole rozwoju. Ruch nie tylko okazał się skuteczną formą odpoczynku dla dzieci po szkole, ale również krótkie przerwy w trakcie nauki pozytywnie wpływają na to, co dziecko wynosi z lekcji - tłumaczy Kierownik Działu Medycznego Szpitala Medicover, lek. Alicja Sapała-Smoczyńska.
Więcej aktywności fizycznej w szkołach
Przypomnijmy, że według rekomendacji WHO dziecko powinno być aktywne fizycznie minimum 60 minut dziennie. Tym samym wprowadzenie aktywności fizycznej w szkołach byłoby mocno wskazane, a na dodatek miałoby też wymierny wpływ na poprawę wyników w nauce.