Atak zimy w Małopolsce. Policja podsumowuje weekend
W sobotę i niedzielę, 10 i 11 grudnia w całej Małopolsce doszło do dziesięciu wypadków. Tragiczny bilans weekendu to jedna osoba zabita i dziesięć rannych. Jednym z powodów wypadków drogowych były złe warunki drogowe spowodowane atakiem zimy. Ponadto małopolska policja zatrzymała też 23 nietrzeźwych kierowców. Obfite opadu zalegającego śniegu i ślizgawica na drogach powoduje, że kierowcy, a także pasażerowie komunikacji miejskiej w dalszym ciągu muszą liczyć się ze sporymi utrudnieniami w ruchu. W samym Krakowie doszło do pięciu wypadków (w tym jednego śmiertelnego - potrącenie pieszej przez tramwaj), cztery osoby zostały ranne. Łącznie w Krakowie odnotowano 63 kolizje drogowe.
Polecany artykuł:
Atak zimy w Małopolsce. Straż Pożarna przedstawia zatrważające statystyki
Jeśli chodzi o statystyki Straży Pożarnej, od piątku, 9 grudnia do poniedziałkowego poranka, 12 grudnia, niebezpiecznych zdarzeń powiązanych z intensywnymi opadami śniegu odnotowano 240 - najwięcej, bo ponad 80 w powiecie krakowskim i 20 w powiecie wielickim. Były to interwencje straży związane z usuwaniem powalonych drzew, konarów, a także z pożarami, które straż uważa za największe zagrożenie dla naszego życia.
- Jeśli chodzi o ten weekend, mamy dwie ofiary śmiertelne pożarów: w miejscowości Milonki w powiecie olkuskim oraz w Oświęcimiu. Ponadto w ten weekend nie udało się uratować jednej osoby zatrutej tlenkiem węgla. Od początku sezonu grzewczego do dziś odnotowaliśmy 373 pożary w budynkach mieszkalnych. 19 osób zostało ciężko rannych, a 8 nie przeżyło. Oprócz tego były 154 wyjazdy do pożarów sadzy w kominach - powiedział nam st. asp. mgr Hubert Ciepły z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.
Jak radzić sobie w trudnych, zimowych warunkach? Policja i straż pożarna apeluje
Na co zatem zwrócić szczególną uwagę, by zachować bezpieczeństwo? By ustrzec się przed czadem, bezwonnym i bezbarwnym, nie bez powodu nazywanym "cichym zabójcą", warto zakupić domowy czujnik czadu- małe i tanie urządzenie, które może uratować życie. O czym powinni pamiętać kierowcy? Przede wszystkim o zdjęciu nogi z gazu, hamowaniu poprzez redukcję biegów oraz nie parkowaniu pod drzewami i gałęziami, które mogą spaść na nasze auto z powodu obciążenia śniegiem. Bezwzględnie należy też pamiętać o odśnieżaniu dachów - zarówno budynków, jak i samochodów.
- 1 m³ puchu śniegowego to waga około 200 kg. 1 m³ śniegu mokrego to już nawet 800 kg. 1 m³ lodu to ponad 900 kg, dlatego bezwzględnie należy pamiętać o odśnieżaniu dachów. Jasno precyzują to przepisy prawa budowlanego. Właściciel i zarządca obiektu (domu ale też pojazdu) zobowiązany jest zapewnić bezpieczne użytkowanie w przypadku czynników zewnętrznych, na przykład takich, które mamy obecnie - dodał Hubert Ciepły z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.
- Za nieodśnieżone auto, w tym śnieg na dachu pojazdu, grozi nawet 3 tysiące złotych mandatu. 500 złotych mandatu i 8 punktów karnych należy się za nieodśnieżone, nieczytelne tablice rejestracyjne. 300 złotych mandatu i 8 punktów karnych za nieodśnieżone światła - powiedział nam podkom. Piotr Szpiech z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.