Miesiąc Fotografii rozpoczął się w połowie maja. Wtedy dyrekcja podjęła decyzję o przeniesieniu wydarzenia do sieci. Jak tłumaczyli - nie dało się zorganizować nic na żywo, właśnie przez koronawirusa.
Cyfrowa odsłona Miesiąca Fotografii w Krakowie była dla nas eksperymentem i wyzwaniem. Jeszcze w marcu planowaliśmy spotkania i dyskusje na żywo, festiwal mieliśmy rozpocząć w Małopolskim Ogrodzie Sztuki - wspomina Joanna Gorlach dyrektorka Miesiąca Fotografii w Krakowie
Pandemia pokrzyżowała plany ale nie zdemotywowała. Miesiąc Fotografii wrócił do realu. Można już odwiedzać wystawy i spotykać się z ich autorami. Obejrzeć można aż sześć ekspozycji. Łączy je wspólna tematya: kryzys klimatyczny, alienacja, lęk o przyszłość, radykalizm, manipulacja za pomocą obrazów.
Przygotowane przez MFK wystawy zobaczymy w kilku różnych miejscach. W galerii Nośnej swoje prace prezentuje Weronika Perłowska, laureatka ubiegłorocznego Przeglądu Portfolio. Jej wystawa "Złość piękności szkodzi" przygląda się kwestii reprezentacji emocji. W przestrzeni Fundacji Razem Pamoja obejrzymy prace Karoliny Gembary. Różne wystawy można też oglądać w Galerii Szarej czy w Tytano.
Najbardziej wyczekiwaną sekcją MFK jest co roku ShowOFF. Tym razem w Tytano zobaczymy osiem premierowych ekspozycji. Zaproszeni artyści przyglądają się między innymi indywidualnym zmaganiom z tożsamością, relacjom polsko-żydowskim oraz demitologizacji Józefa Piłsudskiego.
Wystawy dla publiczności w ramach osiemnastego Miesiąca Fotografii w Krakowie są dostępne do końca lipca.