Małopolska młodzież chce swojej reprezentacji w Sejmiku województwa. Przedstawiciele miejskich rad młodzieżowych oraz organizacji pozarządowych złożyli wniosek w tej sprawie do władz marszałkowskich. To już kolejna tego typu próba w ostatnich latach, ale jak podkreśla Wiceprzewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta Krakowa Patryk Golba-Zawadzki, próby będą do skutku.
Tutaj mówimy o kilkuset tysiącach młodych ludzi, którzy nie posiadają stałej reprezentacji, która by nie dość, że reprezentowała interesy, to jeszcze realizowała różne działania polityczne z zakresu polityki młodzieżowej, infrastrukturalnej i edukacyjnej w naszym regionie - mówi.
Jednym z problemów infrastrukturalnych, które małopolska młodzież chciałaby poruszyć metodami demokratycznymi to na przykład wykluczenie komunikacyjne Nowego Sącza.
Problem polega na dosyć małej ilości połączeń pomiędzy Nowym Sączem a na przykład Krakowem. Również na tym, że te połączenia są w pewnym sensie utrudnione. Często brak na przykład bezpośrednich połączeń między tymi miastami. Mowa tu zwłaszcza o kolejowych - mówi Przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta Nowego Sącza Michał Biedroń.
Ostatnie inicjatywy tego typu miały miejsce w latach 2018 i 2019. Ta druga została mocno utrudniona przez pandemię koronawirusa.