Kraków. Aleksander Miszalski zapowiada nowe ścieżki rowerowe
30 mln zł rocznie z budżetu miejskiego na budowę dróg rowerowych zapowiedział w sobotę, 13 kwietnia kandydat KO na prezydenta Krakowa poseł Aleksander Miszalski podczas wspólnego briefingu prasowego z byłym kandydatem na urząd prezydenta miasta – Stanisławem Mazurem. Miszalski przypomniał, że 10 lat temu 85 proc. krakowian w referendum zadeklarowało, że chce rozwoju sieci tras rowerowych.
Jako kandydat na prezydenta deklaruję bardzo mocno i wyraźnie, że program rowerowy opracowany przez Krzysztofa Dąbrowę, ze wsparciem Marcina Hyły i Jarka Tarańskiego, to jest program, który będziemy rozwijać i wprowadzać – powiedział Miszalski.
Zadeklarował, że jeżeli będą przygotowane projekty inwestycji rowerowych, „bo w tej chwili w magistracie ich zbyt wiele nie ma”, to co roku 30 mln zł z budżetu miasta będzie wydatkowanych na budowę „niezależnych, szerokich, bezpiecznych, wygodnych dla rowerzystów dróg rowerowych”. Zostanie też przedstawiony harmonogram inwestycji. Likwidowane będą też „białe plamy”, czy np. nagłe przerwy w infrastrukturze rowerowej.
Nie idzie o ograniczanie praw kierowców, tylko o to, aby znaleźć dobre rozwiązanie, które z jednej strony gwarantuje komfort poruszania się kierowcom, a z drugiej strony daje możliwość bezkolizyjnego, bezpiecznego poruszania się rowerzystów – przekonywał Stanisław Mazur. Dodał, że wierzy, że na budowę ścieżek rowerowych trafią nie tylko środki miejskie, ale i z KPO i budżetu centralnego.
Lider stowarzyszenia Lepszy Kraków zaprezentował planszę z trasami, które powinny być zbudowane jak najszybciej oraz z obszarami, gdzie potrzebna jest zmiana organizacji ruchu. Mazur postuluje m.in. budowę węzła i parku Miłosza, które pozwoliłyby rozwiązać problemy komunikacyjne w rejonie Nowego Kleparza. Jego zdaniem przy współpracy z PKP może powstać tunel lub estakada od Trasy Wolbromskiej do nowego węzła – dzięki temu przestrzeń przy ul. Prądnickiej zostałaby otwarta dla komunikacji miejskiej i rowerzystów.
Rejon Parku Kleparskiego to dziś wąskie gardło, które blokuje bezpieczny dostęp rowerowy i pieszy do centrum ponad 150 tysiącom osób z północy Krakowa – ocenił rektor UEK.
Rywal Miszalskiego w II turze wyborów, radny, przedsiębiorca, były poseł PO Łukasz Gibała również jest zwolennikiem budowy ścieżek rowerowych i często jeździ na rowerze. W ankiecie Polskiej Agencji Prasowej deklarował, że jeżeli zostanie prezydentem miasta, to nie będzie korzystał ze służbowego samochodu, a jego pierwszą decyzją po objęciu urzędu będzie likwidacja parkingu przed magistratem przy placu Wszystkich Świętych i utworzenie w tym miejscu ogólnodostępnego skweru dla mieszkańców. „Ten parking jest symbolem nieuzasadnionych przywilejów – służy prezydentowi, wiceprezydentom i najwyższym rangą urzędnikom” – ocenił Gibała.
W I turze wyborów Miszalski zdobył ponad 37 proc. głosów, Gibała – blisko 27 proc. Aleksandra Miszalskiego poparła Nowa Lewica i rektor Uniwersytetu Ekonomicznego dr hab. Stanisław Mazur, który w ostatniej chwili wycofał swoją kandydaturę na urząd prezydenta miasta. Łukasza Gibałę poparła partia Razem. PiS zaś nie poparło go otwarcie, ale odradziło głosowanie na Miszalskiego.