Dorota Cabańska, p.o. Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego tłumaczy, że ewidencja ma być wsparciem dla lokalnych samorządów.
To jest potrzebne przede wszystkim samorządom do tego, żeby w odpowiedni sposób kreować i przygotowywać polityki i programy dofinansowania, żeby były jak najbardziej sprofilowane pod potrzeby mieszkańców - stwierdza.
Tomasz Urynowicz, wicemarszałek województwa małopolskiego liczy, że obowiązkowa ewidencja zdyscyplinuje samorządy, które niezbyt przykładały się do walki o ochronę powietrza.
My już od 2017 roku w poszczególnych programach ochrony powietrza dla województwa wpisywaliśmy obowiązek ewidencjonowania źródeł ciepła, było różnie z jego realizacją, są liderzy, jak Wielka Wieś, ale są też gminy, które uznawały, że się tego zrobić nie da. Teraz kiedy pojawia się obowiązek ustawowy, także po stronie mieszkańca, to sądzę, że usprawni to walkę o czyste powietrze i pozyskiwanie środków na wymianę kopciuchów - mówi.
Właściciele już istniejących budynków będą mieli rok na przekazanie formularza z informacją, jakie źródła ogrzewania wykorzystywane są w nieruchomości. Deklaracje będą dostępne w dwóch formach - elektronicznej i tradycyjnej, papierowej. Taki formularz będzie trzeba przesłać do swojej gminy listem poleconym lub złożyć osobiście.