Mobilna skocznia narciarska w Krakowie. Jak wziąć udział w wydarzeniu?
We wtorek, 15 października Polski Związek Narciarski poinformował o rozpoczęciu nowego projektu, prowadzonego wspólnie z ministerstwem sportu. Chodzi o „Akademię Lotnika” w ramach której organizowane są skokowe lekcje WF-u, a także szkolenia dla nauczycieli. Najistotniejszym elementem projektu jest jednak ciesząca się ogromną popularnością mobilna skocznia narciarska, która wyruszyła w trasę po Polsce. W rozmowie z serwisem Skijumping.pl Adam Małysz poinformował, że pomysł na realizację projektu zrodził się kilka lat temu. Skocznia jest dostosowana dla każdego użytkownika, zarówno dla najmłodszych, jak i nieco starszych amatorów skoków narciarskich.
Polecany artykuł:
Przede wszystkim chodzi o frajdę i pokazanie, że się da. Mimo to, że jest to sport dosyć ekstremalny, to można go uprawiać w każdym wieku i w zasadzie wszędzie – mówił w rozmowie z dziennikarzem portalu Skijumping.pl prezes PZN Adam Małysz.
Zgodnie z planem mobilna skocznia narciarska zawitała już do Bielska-Białej (30.10) oraz Wrocławia (07.11). W najbliższym czasie będzie można z niej skorzystać w Szczecinie (10.11), Warszawie (16.11) i w Wiśle (07.12). Kiedy mobilna skocznia zagości w Krakowie?
Zgodnie z kalendarzem, mobilna skocznia narciarska przyjedzie do Krakowa w środę, 18 grudnia. Nie znamy jeszcze dokładnej lokalizacji. O szczegółach będziemy informować na bieżąco.
W rozmowie z portalem Skijumping.pl Adam Małysz mówił:
Musimy zacząć od małych skoczni. Bardzo często w miejscowościach, gdzie takie obiekty mogłyby powstać, od razu wszystkim marzą się skocznie 90-metrowe, najlepiej jeszcze 120-metrowe. To duży koszt – po pierwsze, a po drugie – te skocznie nie mają racji bytu. Żeby rozpocząć, potrzebne są te małe skocznie, od 10 do 40-metrowych. Później można myśleć o rozbudowie. Skocznie muszą być budowane dla kogoś. Dlatego też wychodzimy z tą inicjatywą, aby zachęcić.
Miejscowości, w których pojawia się skocznia odwiedza również Adam Małysz. Jest więc szansa na to, że wiele osób również w Krakowie będzie mogło osobiście poznać legendę polskich i światowych skoków narciarskich.