Nietypowa petycja w Zakopanem. Na Krupówkach miałyby się pojawić "robozwierzęta"
Wśród szczegółowych propozycji znalazły się m.in. funkcje, jakie powinny spełniać takie „robozwierzęta” - napęd elektryczny lub nawet atomowy, realistyczne efekty dźwiękowe i wizualne, możliwość interakcji przez aplikację mobilną oraz atrakcyjny, „cepersko-futurystyczny” wygląd. Autor sugeruje, by w projekt zaangażować uczelnie techniczne, a konstrukcje wykonać z materiałów nawiązujących do lokalnego rzemiosła – np. drewna. W petycji nie brakuje także porównań i prowokacji. Jej autor zwraca uwagę, że w krajach arabskich roboty już dawno zastąpiły ludzi w wyścigach wielbłądów. Pada też sugestia, by burmistrz Zakopanego „odbył dialog i rozeznanie” właśnie tam, gdzie tradycja i technologia idą ramię w ramię.
– Ta petycja to apel o przebudzenie… otrzeźwienie może większe dla tej rady gminy, aby zrozumiała, że źródło konfliktów tkwi wprost w pewnych zaniechaniach… może niedofinansowaniu, braku programu, strategii – czytamy w uzasadnieniu petycji.
Robotyka prężnie się rozwija. Robotyczny pies jest obecny w Centrum Nauki Kopernik
Choć pomysł wydaje się absurdalny, eksperci i ekspertki podkreślają, że technologia już dziś pozwala na realizację takich rozwiązań. Katarzyna Nowicka z Centrum Nauki Kopernik przyznaje, że w Koperniku działa m.in. robotyczny pies SPOT, którym każdy zwiedzający może sterować samodzielnie. Taki kontakt z robotem ma przyzwyczajać nas do nowoczesnej technologii. Jej zdaniem robot stylizowany na misia czy konia, zwłaszcza osadzonego w lokalnym kontekście kulturowym, mógłby być zarówno atrakcją turystyczną, jak i formą nowoczesnej edukacji. Choć Centrum Nauki Kopernik nie projektuje robotów samodzielnie, wskazuje na rosnącą liczbę uczelni i firm, które się tym zajmują.
– Robotyka to bardzo prężnie rozwijająca się dziedzina nauki. Istnieją już czworonożne maszyny, które sprawnie się poruszają i są wykorzystywane nie tylko w sytuacjach kryzysowych, ale również w kontaktach społecznych – powiedziała PAP Katarzyna Nowicka z Centrum Nauki Kopernik. – Wydaje mi się, że to, że roboty to jednak roboty i różnią się od żywych zwierząt jest atutem, a obcowanie z robotycznym czworonogiem to nawet ciekawsza atrakcja. Żywe zwierzęta można poznawać w innych okolicznościach, nieszkodzących ich dobrostanowi – zauważa ekspertka.
Petycja o robozwierzętach w Zakopanem będzie procedowana przez Radę Miasta
Burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz potwierdził, że dokument został zarejestrowany jako oficjalna petycja. Jak zaznaczył, petycja zostanie skierowana do komisji skarg i petycji, zgodnie z obowiązującymi procedurami. Pismo zostało opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej. Nie wiadomo jeszcze, kiedy komisja miejskiego samorządu zajmie się jego rozpatrzeniem. Choć petycja ma formę żartu, zawiera również szereg poważniejszych refleksji nad kierunkiem rozwoju Zakopanego i zderzeniem tradycji z nowoczesnością.
– Do urzędu wpływa wiele ciekawych pism, ale to zdecydowanie wyróżnia się inwencją. Doceniam pomysłowość autora, choć oczywiście wdrażanie takich atrakcji wykracza poza kompetencje Urzędu Miasta – powiedział PAP Filipowicz. – Jeśli kiedyś takie wynalazki faktycznie pojawią się w przestrzeni publicznej, będziemy się nad nimi zastanawiać – dodał Filipowicz.