Tatry. Ministerstwo klimatu zapowiada zmiany ws. transportu konnego do Morskiego Oka
Nie milkną echa afery, do której doszło na początku maja na drodze do Morskiego Oka. Wówczas doszło do sytuacji, w której koń, ciągnący wóz, upadł ze zmęczenia i nie był w stanie samodzielnie się podnieść. Do sieci trafiło wiele nagrań z tego zdarzenia. Widać na nich, jak wokół zwierzęcia zebrał się niewielki tłum gapiów, a koń podniósł się, dopiero kiedy woźnica uderzył go w głowę. Nagranie wywołało wiele zamieszania w Internecie i ponownie rozpoczęło dyskusję na temat wprowadzenia zakazu poruszania się fasiągami, zaprzęgniętymi w konie w Tatrach. W tej sprawie interweniował u Tatrzańskiego Parku Narodowego m.in. poseł Nowej Lewicy Łukasz Litewka. Sprawie przygląda się także Ministerstwo klimatu i środowiska, które wypracowało pierwsze decyzje.
— Kierując się wspólną troską o dobrostan zwierząt i troską o lokalną społeczność, mając na uwadze opinię publiczną oraz zachodzące zmiany społeczne, zrównoważony rozwój turystyki i lokalne tradycje góralskie wypracowaliśmy katalog zmian i postanowień, który ma poparcie wszystkich grup uczestniczących w spotkaniu — przekazało w piątek, 17 maja Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Ministra Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska pokazała busa, który będzie woził turystów w Tatrach
Zmiany w funkcjonowaniu transportu konnego w Tatrach mają wejść w życie już od soboty, 1 czerwca. Zakładają m.in. obniżenie limitu osób na wozie oraz wprowadzają obowiązkowe przerwy dla koni pociągowych po każdym kursie. Wkrótce komisja weterynaryjna ma także wydać decyzję na temat tego, czy dodatkowo należy wprowadzić rozszerzone badania koni ciągnących fasiągi. Ministra Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska w mediach społecznościowych zaprezentował także, jak będzie wyglądał bus, którym oprócz transportu konnego, turyści będą mogli dotrzeć do Morskiego Oka.