TOPR śmigłowiec, TOPR, Tatry

i

Autor: Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe

Na sygnale

Turysta chciał zjechać z Rysów na jabłuszku. Utknął na szczycie

We wtorek, 22 kwietnia o świcie ratownicy TOPR za pomocą śmigłowca ewakuowali turystę, który utknął na Rysach. Mężczyzna planował zjechać ze szczytu na jabłuszku, ale drogę przebiegł mu lis, w konsekwencji czego wędrowiec zgubił również czekan. Wędrowiec bał się samotnego zejścia, wobec czego… zaczekał na pomoc do rana.

Tatry. Turysta spędził noc na Rysach

Ratownicy TOPR przy pomocy śmigłowca ewakuowali we wtorek o świcie turystę, który utknął na szczycie Rysów. Mężczyzna, który samotnie zdobył najwyższy szczyt Polski, planował zjechać z niego na jabłuszku, co uniemożliwiło mu przypadkowe spotkanie z lisem, w konsekwencji którego zgubił jabłuszko i czekan. Nie był w stanie samodzielnie zejść, dlatego zdecydował się zaczekać na pomoc do rana. Mężczyzna nie doznał obrażeń. W plecaku posiadał żywność oraz napoje, dzięki którym mógł przetrwać noc.

Brak odpowiedniego przygotowania, przede wszystkim późne wyjście. Na pewno również brak odpowiedniego sprzętu. Czekan zgubił, ale raczki nie nadają się w taki teren, nawet dwie pary. Jabłuszko jest zupełnie niepotrzebne. Jak się okazało, zaśmieciło jedynie góry, a na pewno nie pomogło – powiedział ratownik dyżurny TOPR.

Mimo dużego ruchu turystycznego w Tatrach podczas świąt wielkanocnych, większość interwencji miała charakter rutynowy. W sobotę odnotowano dwa poważniejsze wypadki - turystka spadła ze szlaku między Zawratem a Świnicą, a inny turysta zranił się rakiem po upadku na grząskim śniegu podczas zejścia z Zadniego Granata. W obu akcjach ratownicy TOPR użyli śmigłowca. W niedzielę ratownicy udzielali pomocy turyście, który przy Czarnym Stawie Gąsienicowym doznał rany ciętej głowy. Choć pogoda sprzyja górskim wędrówkom, wyprawy – szczególnie w wyższe partie – wymagają dużej ostrożności i odpowiedniego przygotowania. Powyżej górnej granicy lasu nadal zalega sporo śniegu, który w wyniku dodatnich temperatur jest mokry, ciężki i niestabilny, co utrudnia poruszanie się i zwiększa ryzyko poślizgnięć. Obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.

W miejscach, gdzie śnieg się wytopił, szlaki są często grząskie i błotniste. Ślisko bywa szczególnie w cieniu oraz na stromych podejściach i zejściach. Miejscami, m.in. na szlaku nad Czarny Staw pod Rysami, mogą występować oblodzenia. Ratownicy przypominają, że poruszanie się w tych warunkach wymaga doświadczenia w zimowej turystyce górskiej oraz odpowiedniego wyposażenia – raków, czekana, kasku, a także lawinowego ABC, to jest detektora, sondy i łopatki.

Kraków Radio ESKA Google News

Kraków w żałobie po śmierci papieża Franciszka. Czarne flagi przy Oknie Papieskim Pałacu Biskupiego

Poruszenie w Watykanie po śmierci Papieża. Tłumy gromadzą się na placu