Ukraińska armia: wysoka aktywność rosyjskiej floty na Morzu Czarnym po strąceniu amerykańskiego drona
Uważnie obserwujemy ugrupowanie okrętów na Morzu Czarnym i działania wroga; rzeczywiście, odnotowujemy nietypową aktywność i liczebność tego ugrupowania – powiedziała w czwartek w ukraińskiej telewizji, pytana o działania rosyjskiej marynarki wojennej po strąceniu bezzałogowca USA.
Humeniuk ujawniła, że na wodach Morza Czarnego znajduje się obecnie 20 jednostek rosyjskiej floty, wśród których są cztery nosiciele rakiet dalekiego zasięgu, w tym jeden okręt podwodny.
Widoczna jest ogólna aktywność i rozproszenie (rosyjskich) okrętów; jest bardzo dużo jednostek wspomagających – oświadczyła wojskowa.
Ile zarabia się w Wojsku Polskim? Sprawdź, wynagrodzenia poszczególnych stopni wojskowych
Amerykański dron spadł do Morza Czarnego
Dowództwo Europejskie Sił Zbrojnych USA (EUCOM) podało we wtorek, że rosyjski myśliwiec Su-27 przechwycił i uderzył w amerykańskiego drona MQ-9 Reaper w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Morzem Czarnym, powodując runięcie maszyny do wody.
Rosyjskie samoloty spuszczały paliwo w kierunku drona, a następnie jeden z myśliwców uderzył w silnik Reapera. Operatorzy drona byli zmuszeni skierować go do morza.
Dziennik "New York Times", powołując się na wysokie rangą amerykańskie źródło wojskowe, podał, że do zdarzenia doszło ok. 120 km na południowy zachód od Półwyspu Krymskiego, zaanaktowanego przez Rosję w 2014 roku. Dron wystartował z bazy wojskowej w Rumun
Polecany artykuł: