W Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego brakuje chętnych do pracy
Henryk Adles, egzaminator nadzorujący w MORD ocenił, że egzaminatorów brakuje z powodu niskich wynagrodzeń, a większość egzaminatorów „żyje z tej pracy”. Niewielu jest „emerytów wspomagających”. Egzaminatorzy chcą, aby minimalne wynagrodzenie w zawodzie wynosiło ok. półtorej średniej krajowej – taka kwota byłaby waloryzacją kwot ustanowionych w 2007 roku. Obecnie początkujący egzaminator zarabia nieraz poniżej 3 tysięcy złotych netto, a po kilku latach pracy może liczyć na wynagrodzenie 4 do 5 tysięcy złotych netto. Egzaminatorzy domagają się też zmian w sposobie przeprowadzania egzaminów i zwiększenia cen za egzaminy, ponieważ – jak uzasadniają – te od lat pozostają takie same, a sytuacja ekonomiczna w tym czasie zmieniła się.
Czy będą kolejne protesty egzaminatorów?
Zapytany o plany kolejnych protestów egzaminatorów podkreślił, że są to inicjatywy oddolne, a nie dyrekcji ośrodków ruchu drogowego. Na razie nie ma informacji o kolejnych protestach. W sierpniu przez kilka dni do pracy nie przyszli egzaminatorzy w Krakowie. W Nowym Sączu i Tarnowie egzaminy odbywały się bez zmian.
Egzaminy odbywają się normalnie, zgodnie z harmonogramem. Osoby, które w sierpniu nie przystąpiły do egzaminu z powodu protestu, otrzymały nowe terminy – powiedział w środę, 31 sierpnia Henryk Adles.
Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego poszukuje pracowników i zachęca potencjalnych kandydatów do zdobywania uprawnień egzaminatorów. By zostać egzaminatorem, należy przejść półroczny kurs, praktyki i zdać egzamin. „To odpowiedzialna praca. Egzamin jest niełatwy” – powiedział Adles.
