W Krakowie kłócą się o... kolory słupów, a remont głównej ulicy stoi w miejscu

Historia pod tytułem: przebudowa ulicy Krakowskiej nie ma końca. To miejsce jest jak fatum i ciągle pojawiają się nowe przeciwności losu, które utrudniają zakończenie remontu. Najpierw były liczne wykopaliska archeologiczne. Teraz problemem jest... kolor słupów.

Kolumny, które zostały postawione na Krakowskiej, nie podobają się Wojewódzkiej Konserwator Zabytków. Monika Bogdanowska kwestionuje ich kolor i rozmiar. Słupy są szare i większe niż w innych częściach miasta. Według Bogdanowskiej ich forma nie została uzgodniona z biurem konserwatora. - Są to takie słupy, które można by spodziewać się, że staną gdzieś w przestrzeni przemysłowej. Natomiast nie na obszarze historycznym, który podlega wszelkim możliwym formom ochrony - mówi Bogdanowska. Wojewódzka Konserwator Zabytków domaga się ujednolicenia słupów w rejonie Starego Miasta. Grozi, że jeśli Zarząd nie nie uwzględni jej zastrzeżeń, to może zostać wydany urzędowy nakaz przywrócenia stanu pierwotnego.

Z takim stwierdzeniem nie zgadza się za to Magdalena Wasiak z Zarządu Dróg Miasta Krakowa. - Ten nadzór konserwatorski był, były spotkania i wygląd słupów był szeroko konsultowany nie tylko z wykonawcą, ale też z inwestorem - stwierdza Wasiak. Podkreśla również, że słupy muszą być nieco większe, by były w stanie udźwignąć trakcję tramwajową, sygnalizację, czy oświetlenie.

Nowe kolumny nie przeszkadzają za to Konradowi Myślikowi, rzecznikowi Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa. - Takie same latarnie stoją już w mieście i nie wszystkim przeszkadzają, identyczną latarnię znajdziemy naprzeciwko Filharmonii. O ile sobie dobrze przypominam, to ich kolor jest w palecie kolorów neutralnych - mówi Myślik.

Warto zauważyć, że Krakowska to jedna z głównych ulic w centrum miasta. Jej remont powoduje utrudnienia w komunikacji miejskiej, jak i podróży samochodem. Krakowska miała być gotowa pod koniec stycznia. Teraz mówi się, że finisz prac nastąpi w drugiej połowie tego roku. Nie jest to jednak pewne.

Sprawą ulicy Krakowskiej zajął się nasz reporter Kuba Kusy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ Tak zmieniało się lotnisko w Katowicach [ARCHIWALNE ZDJĘCIA, WIDEO]