Osoby bezdomne, ubogie i samotne zasiadły do wspólnego stołu na wigilii przygotowanej w Starej Zajezdni w Krakowie przez Caritas Archidiecezji Krakowskiej. Na miejscu metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski życzył zgromadzonym, "aby święta były dniami pełnymi odczuwalnej ludzkiej życzliwości i dobroci".
Polecany artykuł:
Uczestnicy wigilii spotkali się przy wspólnym stole po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią, gdy w ramach wigilii Caritas wydawane były gorące zupy i paczki na wynos. W tym roku w Starej Zajezdni organizatorzy spodziewali się 700 gości, ale przygotowane zostały też dodatkowe miejsca.
- Nie może zabraknąć ani miejsc, ani paczek; jest ich więcej, na wszelki wypadek - mówiła w czasie ostatnich przygotowań do wigilii Agnieszka Homan z Caritas Archidiecezji Krakowskiej.
Po odczytaniu fragmentu Ewangelii do zgromadzonych zwrócił się abp Marek Jędraszewski. Składając życzenia, metropolita krakowski poprosił, by przyjrzeć się świątecznym opłatkom.
- Każda ta scena, każdy obrazek wyryty na opłatku coś mówi o dzisiejszym dniu, ale mówi przede wszystkim sam opłatek, który jest prostym chlebem, podpłomykiem - zaznaczył abp Jędraszewski.
Metropolita dodał, że wspólne łamanie opłatkiem będzie znakiem braterstwa, miłości, dobroci, a sama wigilia jest dniem "człowieczej dobroci wypływającej z tej nieskończonej dobroci i miłości Boga do nas".
- Chleb jest darem ziemi i pracy rąk ludzkich, ale za tym stoi Pan Bóg, który stworzył ziemię i człowieka na swój obraz i podobieństwo. Chcemy okazać sobie życzliwość i dobroć, i to jest jakby odblask tej wielkiej nieskończonej miłości Boga do każdej i każdego z nas - powiedział abp. Marek Jędraszewski w Starej Zajezdni.
Uczestnicy wigilii zasiedli do świątecznych stołów, na których znalazły się barszcz z uszkami, smażony karp z ziemniakami i surówką z kapusty, ciasto, owoce i napoje. Wspólne kolędowanie prowadzą Siostry Albertynki.
- Chcieliśmy, żeby wszystko odbyło się w świątecznej atmosferze, żeby to była wspólna tradycyjna wigilia, żeby nikt w ten dzień nie był sam. Dlatego to nie tylko wigilia dla bezdomnych i ubogich, ale także dla samotnych - podkreśliła Agnieszka Homan.
Przed wyjściem każdy uczestnik otrzyma paczkę z żywnością, a w niej m.in. konserwy, cukier, chałkę, masło roślinne, ciastka, herbatę i czekoladę. Wigilię jak co roku obsługują wolontariusze; Siostry Albertynki, harcerze z ZHP i ZHR, młodzież z Ochotniczych Hufców Pracy, członkowie Centrum Wolontariatu Caritas.
Organizowane przez krakowską Caritas wigilie odbywają się od 1991 roku. Początkowo na Dworcu PKP w Krakowie, a potem, przez wiele lat w krużgankach klasztoru oo. Franciszkanów. W Starej Zajezdni wigilię zorganizowano po raz pierwszy w 2017 roku. Za każdym razem organizatorzy starają się zapewnić wszystkim zgromadzonym miejsce przy stole i paczkę z produktami żywnościowymi na czas Świąt Bożego Narodzenia.