Wybory samorządowe 2024. Druga tura w Krakowie
Aleksander Miszalski może mówić o wyborczym sukcesie. Podczas gdy od tygodni to Łukasz Gibała był wymieniany jako czarny koń w wyścigu o urząd prezydenta Krakowa, wyniki, które poznaliśmy 7 kwietnia o godz. 21.00 pokazały jasno, że to kandydat Platformy Obywatelskiej ma największe poparcie krakowian. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości osiągnął natomiast trzeci wynik. W drugiej turze wyborów parlamentarnych, która odbędzie się 21 kwietnia, zmierzą się więc Aleksander Miszalski i Łukasz Gibała.
Łukasz Kmita. Były wojewoda, poseł, kandydat PiS na prezydenta
Łukasz Kmita nie jest rodowitym krakowianinem, urodził się bowiem w Olkuszu. 38-letni poseł Prawa i Sprawiedliwości, którego w ostatnich dniach kampanii samorządowej wspierali m. in. Mateusz Morawiecki i Beata Szydło, studiował politologię ze specjalnością administracja europejska i marketing polityczny na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Potem kształcił się na studiach menedżersko-finansowych na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach, a także w VUT w Brnie. Był radnym gminy Olkusz, a w 2014 roku kandydował na burmistrza tego małopolskiego miasta. Od 2020 roku pełnił urząd wojewody małopolskiego. W 2024 roku stanął do wyścigu o fotel prezydenta Krakowa. W przedwyborczej rozmowie z nami podkreślał, że ostatnie cztery lata pracował jako wojewoda, a wcześniej osiem lat w administracji Krakowa i Małopolski, jak powiedział - "pokazując, że można robić to sprawnie i tak, żeby mieszkańcom żyło się lepiej". Obecnie jest posłem na Sejm X kadencji. Zasiada m. in. w Parlamentarnym Zespole ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym. Co znalazło się w jego programie wyborczym?
Najciekawszy wyścig o fotel prezydenta w Polsce. Co obiecywał Łukasz Kmita?
W programie wyborczym kandydata PiS na prezydenta Krakowa znalazł się między innymi jednodniowy bilet za 6 zł, a także obietnica stworzenia w stolicy Małopolski 150 parków, większej liczby ścieżek rowerowych czy budowa linii metra. Obiecał także łącznicę na Żabińcu - nową trasę do Nowej Huty, program Kolej+ do Myślenic, Olkusza i Niepołomic oraz zakup przez miasto siedmiu pociągów celem zwiększenia liczby pociągów obsługujących stacje i przystanki w Krakowie. "Chcę zazielenić Kraków, bo takie są oczekiwania mieszkańców, a także odkorkować krakowskie ulice", mówił w kampanii pod hasłem "Łączy nas Kraków". Niedzielny wieczór, 7 kwietnia, okazał się jednak wieńczącym jego kampanię. Nie wiadomo na razie, czy Łukasz Kmita przekaże swoje poparcie któremuś z kandydatów, którzy znaleźli się w drugiej turze.