- W Olkuszu przy ul. Zielonej i Rzemieślniczej powstało zapadlisko, w wyniku czego ewakuowano mieszkańców jednego z domów.
- Mieszkańcy obawiają się o bezpieczeństwo swoich nieruchomości, wskazując, że przyczyną mogą być szkody górnicze.
- Zdarzenie spowodowało zamknięcie nowo wybudowanej drogi i pokrzyżowało plany sprzedaży jednego z domów.
- Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Radia ESKA.
Ewakuacja i noc poza domem
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w czwartek, 27 listopada, wieczorem na skrzyżowaniu ulic Zielonej i Rzemieślniczej w Olkuszu. Powstały w ziemi lej o znacznych rozmiarach pochłonął ciężkie przęsło ogrodzenia, płyty chodnikowe oraz latarnię uliczną.
Sytuacja okazała się na tyle poważna, że strażacy podjęli decyzję o ewakuacji mieszkańców domu, przy którym osunęła się ziemia. Poszkodowani, mogąc zabrać jedynie najpotrzebniejsze rzeczy, spędzili noc poza swoją posesją. Obecnie nie wiadomo, kiedy będą mogli bezpiecznie do niej wrócić.
„Żyjemy na dziurawej ziemi”
Wydarzenie wywołało ogromny niepokój w lokalnej społeczności. Mieszkańcy, w rozmowie z „Super Expressem”, nie kryją swojego lęku.
Boimy się, nie mieliśmy świadomości, że mieszkamy na tak dziurawej ziemi, która w każdej chwili może się zapaść – mówią olkuszanie.
Jak zauważa jeden z mieszkańców, 54-letni Janusz Madej, podobne zjawiska nie są w okolicy nowością. W rozmowie z portalem stwierdził, że: „to nic nowego, wszędzie jest pełno takich ukrytych dziur w ziemi, ziemia się osuwa, niedawno został zalany cmentarz Bukownie, to teren szkód górniczych”.
Podkreślił jednak, że tym razem sytuacja jest wyjątkowo poważna, ponieważ zagrożenie pojawiło się w bezpośrednim sąsiedztwie domów.
Zniweczone plany i stracona inwestycja
Zapadlisko pokrzyżowało plany rodziny, która – jak relacjonują sąsiedzi – zamierzała sprzedać swoją nieruchomość.
Oni chcieli ten dom sprzedać. Nie zdążyli wystawić ogłoszenia, a teraz to zapadlisko, ciężko będzie, by ktoś kupił taką nieruchomość – komentują dla „Super Expressu” mieszkańcy ulicy Zielonej.
Straty odczuwają również inni. Zdarzenie doprowadziło do zamknięcia nowo wybudowanej drogi, na którą lokalna społeczność czekała aż 15 lat.
Długo się nie cieszyliśmy z jej powstania, nowa droga została zamknięta i nie wiemy, na jak długo – powiedziała „Super Expressowi” 59-letnia pani Krystyna.
Niepokój potęguje fakt, że w pobliżu zapadliska znajduje się osiedle mieszkalne i szkoła podstawowa. Mieszkańcy czują się niedoinformowani o skali zagrożenia.
Boimy się, w okolicy powstały nowe domy, nikt nie zakazywał ich budowy, nikt nam nie mówił, że sytuacja jest tak poważana – podsumowują zaniepokojeni olkuszanie.
