Aż 4131 kilometrów, 71 godzin w mrozie i upale – tyle pokonały Małe Fiaty na trasie Bielsko-Biała – Monte Carlo – Kraków. Za kierownicami Maluchów zasiedli pasjonaci i ludzie wielkich serc, a między nimi giganci motosportu, w tym załoga Sobiesław Zasada / Longin Bielak, którzy łącznie mają 190 lat. Od startu do ostatnich kilometrów ekspedycji trwała zbiórka pieniędzy w serwisie zrzutka.pl oraz szereg licytacji. Akcję wsparła m.in. Iga Świątek, przeznaczając na licytację rakietę, którą grała w tegorocznym, zwycięskim turnieju Roland Garros. Kupujący zapłacił za nią aż 250 tysięcy złotych. Za ponad pół miliona wylicytowano dwa Maluchy wraz z zapewnieniem udziału w przyszłorocznej Wyprawie. Wiadomo już, że łącznie udało się zebrać blisko 1,5 miliona złotych.
- Dokładnie tego wieczoru, kiedy dotarliśmy do Monte Carlo okazało się, że mamy ten pierwszy milion. To jest jak pierwszy wygrany etap Dakaru. Sobiesław Zasada i Longin Bielak mają łącznie 190 lat. Ze sceny powiedzieli, że chcą jeździć w wyprawie, gdy będą mieć łącznie 200 lat - mówi Rafał Sonik, zwycięzca Rajdu Dakar i jeden z organizatorów Wyprawy.
W Wyprawie wziął udział także Bartosz Ostałowski - jedyny na świecie kierowca sportowy, który prowadzi samochód stopą. Jego Maluch ze wspomaganiem i automatyczną skrzynią biegów to unikatowy egzemplarz.
- Jechaliśmy powoli i było ciasno jak to w Maluszku. Mój ma automatyczną skrzynię biegów, silnik ze smarta i cały napęd oraz wspomaganie, czyli te rzeczy, których ja potrzebuję. Pomimo dysfunkcji można się pozbierać i wrócić do spełniania swoich celów - podkreśla Ostałowski.
W ubiegłym roku na polskich drogach było blisko 1800 wypadków z udziałem dzieci w wyniku których zmarło 53 najmłodszych pasażerów. Wielkiej Wyprawie Maluchów patronowało Radio ESKA.