Małopolskie. Arabowie spędzają jesień na Podhalu
W tym roku Górale mogą być zadowoleni z sezonu letniego. Chociaż mniej na Podhalu zawitało naszych rodaków, szczególnie upodobali sobie to miejsce goście z Bliskiego Wschodu, którzy chętnie przyjeżdżają z całymi rodzinami na długi wypoczynek. Lokalni przedsiębiorcy przyznają, że Arabowie pokochali Zakopane za jego wyjątkowy folklor. Szanują przywiązanie Górali do tradycji i to, że żyją nią na co dzień, a ludowe stroje i tradycje nie są przez nich kultywowane na pokaz dla turystów, a stanowią element ich codziennego życia. Nie przeszkadza im także pogoda. Nie narzekają na chłód i deszcz, wręcz przeciwnie. Dla nich złota polska jesień jest zjawiskiem niespotykanym i egzotycznym.
Arabowie w Zakopanem upodobali sobie ten produkt. Kupują go na kartony!
Górale nie ukrywają, że Arabowie to dla nich wymarzeni goście. Zazwyczaj rezerwują noclegi z dużym wyprzedzeniem w luksusowych kurortach. Chętnie sięgają także po towary luksusowe, nie zwracając przy tym uwagi na ceny, a w przeciwieństwie do Polaków, rzadko się targują. Podczas wakacji hitem okazały się... polskie krówki! Głośno zrobiło się o szejku z Dubaju, który wydał kilka tysięcy na te cukierki, aby obdarować nimi swoje żony. To jednak niejedyny lokalny produkt, którym zachwycili się turyści z Półwyspu Arabskiego. Chętnie kupowano także polski miód.
Czy to ze względu na chłód, który zagościł już od jakiegoś czasu na Podhalu, czy to ze względu na rzemieślniczy wyrób i oryginalny styl — Arabowie znaleźli nowy towar, który masowo wykupują u zakopiańskich przedsiębiorców. Chodzi o... kapcie! Zakopianki lub bambosze, nie ważne, jak je nazwiemy, turyści z Bliskiego Wschodu wykupują je masowo. Jak relacjonują sprzedawcy, ciepłe podhalańskie kapcie są wykupywane przez Arabów całymi kartonami. Turyści kupują je w dużych ilościach, aby móc obdarować nimi całą rodzinę. To jeden z efektów marketingu szeptanego. Arabowie po spędzeniu wakacji na Podhalu wracają do siebie i opowiadają swoim bliskim o spędzonym tutaj czasie. To zachęca kolejnych gości do odwiedzin Zakopanego.
— Latem kupowali miód, teraz zakopianki, góralskie kapcie — powiedziała pani Jadzia ze straganu na Krupówkach portalowi Styl Interia. — Biorą po kilka par, ostatnio zapłacili za nie 800 złotych! — dodała.