Już przed początkiem meczu atmosfera na Suchych Stawach byla wyjątkowo napięta. Przedmeczowe zamieszki z udziałem kibiców skończyły się interwencją policji, która musiała użyć gazu łzawiącego. Awanturujący się kibice zostali wyprowadzeni za bramy stadionu.
Tuż przed rozpoczęciem dzisiejszego meczu Pucharu Polski pomiędzy Hutnikiem Kraków a Wisłą Kraków policjanci zabezpieczali przejście kibiców drużyny gości pod stadion na ulicy Ptaszyckiego, na wysokości bramy numer jeden przy stadionie. Grupa kibiców drużyny gospodarzy dążyła do konfrontacji z kibicami gości. Dodatkowo poleciały również w ich stronę różne przedmioty. Te agresywne osoby nie stosowały się do policyjnych poleceń, w związku z czym użyto ośrodka przymusu bezpośredniego w postaci gazu - mówi Komisarz Piotr Szpiech, oficer prasowy komendanta miejskiego policji w Krakowie.
Pomimo działań policji na trybunach nie było jednak spokojniej. Podczas meczu kibice gospodarzy odpalali race, palili szaliki Wisły, oraz rzucali kubkami i butelkami w kierunku sędziego. Spotkanie musiało zostać przerwane 2 razy, ze względu na dym. Po pewnym czasie na trybunach pojawił się też duży transparent ze skandalicznym hasłem celowanym w zespół z Reymonta.
Moim zdaniem nie powinny takie rzeczy być na stadionach. Powinniśmy oduczać tego kibiców. Również przed meczem widzieliśmy, że tej agresji trochę było w tych kibicach Hutnika. Natomiast... no co nam komentować, to nie byli nasi kibice i myślę, że o ile nasze, czasami, że tak powiem, oprawy trochę są odważne, no to myślę, że aż tak wybredni w tych słowach nie jesteśmy, nie nawołujemy do takiej nienawiści. Natomiast to oni się przedstawili dzisiaj w telewizji całej Polsce, więc to to już jest ich problem - mówił po spotkaniu Jarosław Królewski, prezes Wisły Kraków.
Spotkanie dwóch drużyn z Krakowa nie należało do najbardziej widowiskowych pod względem tego co działo się na samym boisku. Jedyna bramka padła w 61 minucie spotkania po strzale Kacpra Dudy z dalekiego rzutu wolnego. Piłkarze Hutnika przegrali tym samym pierwsze od 28 lat spotkanie z Wisłą Kraków i odpadli z Pucharu Polski w 1/16 finału.
Myślę, że ogólnie jesteśmy bardzo odważnym zespołem, starającym się grać mocno ofensywnie i takie mamy też nastawienie. Dzisiaj też pracowaliśmy bardzo mocno nad nastawieniem zawodników, żeby nie wyjść na mecz i mieć z tyłu głowy, że chcemy ten wynik obronić. My naprawdę chcieliśmy dzisiaj sprawić niespodziankę, chcieliśmy wygrać i myślę, że to było widać. Wiadomo, no teraz na gorąco ciężko mi też wszystkie detale ocenić, ale z perspektywy boiskowej uważam, że było widać po naszym zespole, że nasz zespół chciał dzisiaj tutaj sprawić niespodziankę i zaprezentował się bardzo dobrze na tle rozpędzonej Wisły, która tak naprawdę zmierza bardzo mocno po Ekstraklasę - mówił trener Hutnika Kraków, Krzysztof Świątek.
Losowanie par 1/8 pucharu polski odbędzie się 4 listopada, wtedy też Wisła Kraków pozna swojego następnego przeciwnika.