Podwyżki na A4 Kraków-Katowice
Przypomnijmy, w zeszłym tygodniu Stalexport Autostrada Małopolska poinformowała, że zamierza podnieść opłaty w punktach poboru na odcinku Kraków-Katowice. Obecnie trzeba zapłacić 10 zł. Stalexport chce podwyższenia do 12 zł. Oznacza to, że kierowcy za cały odcinek A4 Kraków-Katowice zapłacą 24 zł, a nie jak wcześniej 20 zł. Zmiany w opłatach miałyby objąć samochody o dwóch osiach z pierwszej kategorii, czyli m.in. auta osobowe. W przypadku pozostałych kategorii (drugiej i trzeciej - 20 zł na każdym PPO) oraz czwartej i piątej (35 zł na każdym PPO) pozostaną bez zmian.
Podwyżki na autostradzie A4. Stanowisko GDDKiA
Na podwyżki spółki Stalexport odpowiedziała Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Nie kwestionuje ona prawa do wprowadzenia większych opłat. Wynika to z umowy koncesyjnej i mieści się w zakresie spółki. GDDKiA jest jednak przeciwna wprowadzeniu podwyżek. Zwraca uwagę, że na autostradach zarządzanych przez GDDKiA stawki za przejazd pozostają niezmienione od lat. Spółka Stalexport przy opracowywaniu podwyżek miała też nie wziąć pod uwagę "okoliczności gospodarczych oraz zmieniającej się sytuacji społeczno-ekonomicznej".
W okresie pandemii wiele instytucji, podmiotów finansowych i przedsiębiorstw podejmuje zgoła odmienne działania obniżając stawki opłat. GDDKiA zwraca uwagę, że wprowadzenie wnioskowanej przez koncesjonariusza podwyżki nie znajduje uzasadnienia w obecnej sytuacji - czytamy w oświadczeniu.
Kolejną kwestią jest też przełożenie ruchu. GDDKiA podkreśla, że po zmianach część kierowców będzie korzystać z dróg alternatywnych, a nie autostrady.
Zaproponowany wzrost stawek opłat przyczyni się bezpośrednio do zwiększenia ruchu na tych drogach, co może istotnie negatywnie wpłynąć na możliwości obsługi przez nie ruchu lokalnego - czytamy w piśmie GDDKiA.
Spółka Stalexport nie odniosła się jeszcze do tego oświadczenia.