Mariusz Panek, prezes Fundacji Leonardo wyjaśnia, że Centra gwarantują pacjentom w kryzysie kompleksowe wsparcie.
Centra spowodowały, że zniknęły kolejki do specjalistów w dziedzinie ochrony zdrowia psychicznego, że do szpitala trafia mniej ludzi, że pacjenci mają lepszy komfort leczenia i wsparcie w domu i w rodzinie. Tego szpital nie jest w stanie zagwarantować, a centra owszem - mówi.
Dodaje, że istnienie Centrów nabiera zupełnie nowego znaczenia w czasie pandemii.
Widzimy, że COVID-19 przekłada się na samopoczucie ludzi. W czerwcu, gdy skończył się lockdown mieliśmy jasny sygnał, gdy ludzie z problemami zaczęli do nas masowo przychodzić - przyznaje.
Zdaniem prezesa Fundacji Leonardo, zaniechanie dalszej reformy może mieć daleko idące, katastrofalne wręcz konsekwencje.
Pierwsze konsekwencje będą dla pacjentów. Gorsza dostępność usług, kwestia dominującego leczenia szpitalnego, co przekłada się na finanse. Każdy kto rządzi, odpowiada za finanse publiczne musi sobie zdawać sprawę z tego, że zaniechanie tej reformy w krótkim czasie spowoduje wzrost liczby osób z zaburzeniami, które stracą zdolność do pracy, co przełoży się na koszty społeczne - stwierdza.
W ramach prowadzonego od 2018 roku pilotażu w całej Polsce powstało 31 Centrów Zdrowia Psychicznego. Pod swoją opieką mają około 10 procent populacji kraju. Dlatego też autorzy petycji domagają się, by Centra powstały w każdym z ponad 300 powiatów.