Budowa stacji narciarskiej na Nosalu budzi kontrowersje. Zakopane jest za
To inwestycja, która budzi obecnie wiele kontrowersji na Podhalu. Budowa nowej stacji narciarskiej na Nosalu ma kosztować ok. 70 mln złotych, a głównym inwestorem ma być Tatrzański Park Narodowy, przy wsparciu z Ministerstwo Sportu i Turystyki, którą zadeklarował ostatnio wiceminister Ireneusz Raś. Obecnie gmina Zakopane popiera ten pomysł. Zastępca burmistrza w rozmowie z nami deklaruje, że gmina nie jest obecnie stroną sporu, który toczy się w tej sprawie, jednak ma nadzieję, że inwestycje uda się skutecznie przeprowadzić.
— Jest tutaj pełna zgoda, zarówno ministerstwa, jak i gminy. Wszyscy starają się, aby Nosal w przyszłości został uruchomiony. Natomiast procedury administracyjne i sądowe, które toczą się wraz z potencjalnym inwestorem, czyli Tatrzańskim Parkiem Narodowym i stowarzyszeniami, skarżącymi Tatrzański Park Narodowy, będą jeszcze trwały. W urzędzie gminy na tę chwilę nie prowadzi żadnych postępowań i nie jesteśmy stroną tych postępowań — powiedział nam Bartłomiej Bryjak, zastępca burmistrza Zakopanego.
Ekolodzy przeciwko stacji narciarskiej na Nosalu
W ramach planów jest budowa nowego wyciągu narciarskiego, systemu sztucznego śnieżenia i oświetlenia, a także wytyczenie nowej trasy zjazdowej. A to będzie oznaczało wycinkę ok. 1,5 hektara lasu na Nosalu. Ekolodzy zwracają uwagę, że tak wielka inwestycja będzie ogromną ingerencją w tereny, na których żyje obecnie wiele dzikich zwierząt, w tym gatunki prawnie chronione. Zdaniem Radosława Ślusarczyka z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, wprowadzenie tam ciężkich maszyn i rozpoczęcie placu budowy sprawi, że zagrożonych zostanie wiele unikalnych ekosystemów.
— Zarzucamy rażące błędy i brak podczas wydawania decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. Nie została zadbana przyroda, bardzo istotne kwestie związane z ochroną ptaków, niedźwiedzi i wielu innych ekosystemów, które są prawnie chronione — powiedział nam Radosław Ślusarczyk, Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot. — Nosal to jedno z pięciu stanowisk sokoła wędrownego w Tatrzańskim Parku Narodowym. To gatunek zagrożony na wyginięciem ze względu na niską liczebność populacji w naszym kraju. Jest objęty ścisłą ochroną gatunkową i znajduje się na czerwonej liście ptaków polskich. Dlatego potrzebujemy pilnych działań ze strony TPN — dodał.
Ministerstwo Sportu i Turystyki chce pomóc sfinansować stację narciarską na Nosalu
Wiceminister sportu Ireneusz Raś oficjalnie poparł pomysł budowy stacji narciarskiej na Nosalu. Zadeklarował również wsparcie finansowe dla tej inwestycji. Zdaniem polityka Polki i Polacy zasługują na miejsce, w którym będą mogli bez przeszkód trenować narciarstwo alpejskie.
— Dobrze życzę tej inwestycji — powiedział wiceminister sportu Ireneusz Raś. — Gdzie jak nie tutaj, gdzie znajduje się stary szlak narciarski. Chcemy, żeby nasi narciarze, także najmłodsi, mogli normalnie trenować, w normalnych godzinach, żeby nie musieli się poniewierać po okolicy. Musimy tutaj doprowadzić tę inwestycję do końca i musimy być wszyscy nie tyle zdeterminowani, ile pokonywać krok po kroku te problemy, które stają na drodze tej inwestycji. My jesteśmy gotowi finansować te inwestycje. Pojawiły się pytania od ministra Nitrasa, ale wytłumaczyłem mu, że jeśli chodzi o bazę, którą dysponują polscy alpejczycy na terenie Rzeczpospolitej, trudno jest wyobrazić sobie zapełnienie tej luki bez takiego obiektu, jakim jest Nosal — dodał Raś.