Balon widokowy w Krakowie zniszczony
W sobotę, 13 czerwca w Krakowie doszło do niecodziennego zjawiska. Nad stolicą Małopolski tuż po godzinie 18.00 zaczęła wypiętrzać się burza, której towarzyszył ulewny deszcz oraz bardzo silny wiatr. Co ciekawe, zjawisko nie nadciągnęło nad miasto z przedmieść, ale wytworzyło się bezpośrednio nad centralnymi regionami Krakowa. Wszystko działo się w ciągu kilku minut.
Chmura burzowa wytworzyła się nad Bulwarem Wołyńskim w okolicach dawnego Hotelu Forum. To właśnie tam stacjonował słynny balon widokowy. Kilkuminutowa nawałnica nie tylko przegoniła mieszkańców, którzy rozkoszowali się długim weekendem, ale także zniszczyła latający obiekt. Balon został wprost rozerwany przez wiatr. Jego właściciel poinformował, że aparatura pomiarowa odnotowała porywy do 119 km/h. To rekordowy wynik w ciągu 8 lat działalności balonu. Na szczęście nic nikomu się nie stało.
Balon widokowy w Krakowie: co go zniszczyło?
Jak podaje portal Twoja Pogoda, balon widokowy w Krakowie został zniszczony przez microburst. Jest to lokalny prąd zstępujący, który spada nagle z ogromną prędkością z chmur na ziemię. Podmuch powietrza przypomina bardziej falę uderzeniową jak po wybuchu, niż zwykły wiatr. Następnie roznosi się we wszystkich kierunkach, także ku górze. To właśnie microbust zniszczył balon. Wspomniane zjawisko jest bardzo gwałtowne. Często niesie ze sobą niebezpieczne zjawiska.
W Krakowie mieliśmy jednak do czynienia z łagodną formą zjawiska. Najmocniejsze porywy wiatru przynosi downburst. Wiatr może osiągać porywy nawet do 240 km/h. Podmuchy nie tylko łamią drzewa, ale po prostu kładą je na ziemi, niszczą domu. Zagrażają także samolotom. Gdy aeroplan znajdzie się w jego pobliżu, może zostać ciśnięty o ziemię. Taki przypadek miał miejsce np. w 2014 roku.