Co zrobić z nadmiarem jedzenia?
Święta oznaczają zazwyczaj spore, kulinarne przygotowania. Nie inaczej jest oczywiście na Wielkanoc, gdzie bardzo często dochodzi przecież do rodzinnych odwiedzin. Zrozumiałym jest fakt, że gotujemy dużo tak, aby wystarczyło dla każdego. Problem w tym, że zazwyczaj okazuje się, że przeszacowaliśmy nasze możliwości, a świąteczne jedzenie zaczyna zwyczajnie zalegać. Co z nim zrobić? Najłatwiejszym krokiem wydaje się podzielić się nim z bliskimi. Nie każdy jednak ma taką możliwość, a nawet jeśli, to prawdopodobnie i tak coś zostanie we wnętrzu lodówki.
Bardzo dobrym pomysłem będzie oddanie żywności do tzw. lodówek społecznych. Nie dość, że „pozbędziemy” się nadmiaru z naszej lodówki, to przy tym pomożemy potrzebującym. Gdzie w Krakowie znajdziemy takie miejsca?
Lodówki społeczne w Krakowie
- ul. Sas–Zubrzyckiego 10
- ul. Sudolska 7a
- os. Szkolne 20
Czego nie można zostawiać w lodówkach?
Co ważne, powinniśmy dzielić się tymi produktami, które sami chcielibyśmy zjeść. W lodówkach można zostawiać warzywa, owoce, ciasta, opakowanie chleba, przetwory czy słoik z zupą. Czego nie można przynosić? Surowego mięsa, produktów zawierających surowe jaja, artykułów nadpsutych i oczywiście alkoholu.
Warunkiem do tego, żeby w takiej lodówce pozostawić jedzenie jest to, żeby było ono opisane. Co to jest? Kiedy zostało zrobione? Do kiedy ma datę przydatności do spożycia? Taki produkt trzeba zapakować w odpowiedni pojemnik – mówi rzecznik prasowa MOPS w Krakowie, Agnieszka Pers.
Ponad połowa Polaków tego jedzenia przygotowuje za dużo. W okresie świątecznym wyrzucamy go dwa, trzy razy więcej niż w innych okresach roku. Możemy je przerabiać, robić zapiekanki, pasty do kanapek czy bułkę tartą z pieczywa, które nam zostanie – dodaje Anna Kurnatowska z Too Good to Go.
Lodówki można wypełnić nie tylko przygotowanymi potrawami, ale także np. pojedynczymi produktami, których nie wykorzystaliśmy. Mowa m.in. o nieotwartych jogurtach, maśle, dżemie czy puszkach konserwowych.