Kwesty na krakowskich cmentarzach w dzień Wszystkich Świętych 2025
Dzień Wszystkich Świętych, poświęcony pamięci bliskich zmarłych, ma w stolicy Małopolski szczególne znaczenie. Tego dnia nie tylko krakowianie i krakowianki licznie odwiedzają miejskie nekropolie – na wielu z nich odbywają się również charytatywne kwesty. Podczas tych zbiórek znane osoby gromadzą środki na renowację i ochrony zabytkowych nagrobków oraz utrzymanie obiektów. W tym roku na cmentarzu Rakowickim pojawili się m.in. aktorka Anna Dymna, prezydent miasta Aleksander Miszalski oraz senator Jerzy Fedorowicz. Nie zabrakło także Roberta Makłowicza. Oprócz nich kwestowali także bracia kurkowi oraz wolontariusze wspierający działania na rzecz upamiętnienia żołnierzy wyklętych.
Trupi miodek, misie bezowe i cukierki. Pod cmentarzem Rakowickim stoiska jak na odpuście na Wszystkich Świętych
Choć Dzień Wszystkich Świętych to czas refleksji i wspominania naszych bliskich, których nie ma już z nami, w Krakowie towarzyszą mu również mniej uroczyste zwyczaje. W pobliżu niektórych miejskich cmentarzy pojawiają się stoiska handlowe, które zamieniają okolice nekropolii w prawdziwy jarmark. Najwięcej sprzedawców można spotkać przy cmentarzu Rakowickim, gdzie królują przede wszystkim słodycze — stragany pełne są cukierków, bezowych misiów i trupiego miodku. W dzień Wszystkich Świętych ten regionalny, krakowski przysmak cieszy się ogromną popularnością. Są to karmelowe cukierki o nieregularnych kształtach, dostępne w smakach takich jak śmietankowy, orzechowy czy czekoladowy. Dużym powodzeniem wśród odwiedzających cieszą się także misie bezowe i rurki z kremem.
Nierzadko w dzień Wszystkich Świętych można spotkać także stoiska z zabawkami. Wówczas atmosfera wokół nekropolii niewiele różni się od typowego odpustu. W tym roku jednak, przynajmniej pod cmentarzem Rakowickim, można było spotkać głównie sprzedawców i sprzedawczynie ze słodyczami. Reakcja na te stoiska jest różna. Część mieszkańców i mieszkanek miasta uważa, że to tradycja, która wrosła w miasto. Nie brakuje jednak głosów krytyki, że cmentarz to nie miejsce na objadanie się rurkami z kremem między grobami. Sprawdźcie w naszej galerii poniżej, co w tym roku i w jakich cenach mieli do zaoferowania sprzedawcy słodyczy pod cmentarzem Rakowickim.