Jeden z największych obrazów w kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie doczeka się liftingu. Rozpoczęła się konserwacja "Czwórki" pędzla Józefa Chełmońskiego. Obraz wystawiony w Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku w sukiennicach będzie konserwowany w tym samym miejscu publicznie z powodu swoich rozmiarów. Na początek, zespół konserwatorski musi zrobić zdjęcia dzieła w świetle widzialnym, podczerwieni i ultrafiolecie.
W podczerwieni możemy rozpoznać warstwy podmalowań, podrysowań, czyli te najgłębsze warstwy. Z kolei ultrafiolet pokazuje nam gdzie są jakieś retusze, jakieś zmiany, pokazuje też stan werniksu - mówi Michał Obarzanowski z pracowni konserwacji rzeźby.
Po wykonaniu wszystkich zdjęć przyjdzie czas na ich dokładną analizę a potem już same prace.
Przede wszystkim będzie to konserwacja estetyczna więc będziemy się skupiać na licu i będziemy oczyszczać z zabrudzeń powierzchniowych lico, warstwę malarską, z pożółkłego werniksu, który zmienia kolorystykę dzieła - mówi Konserwatorka Marzena Sieklucka.
Cały proces konserwacji "Czwórki" potrwa kilka miesięcy.