Mata przyłapany z marihuaną. Sprawa trafia do sądu
O sprawie, którą wspomniał ostatnio prawnik, było głośno na początku 2022 roku. Wówczas raper Mata został przyłapany przez służby na posiadaniu marihuany. "Michał M. został oskarżony o to, że posiadał środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste, o łącznej wadze 1,45 grama netto" - przekazała wówczas rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz. O incydencie zrobiło się głośno w całej Polsce. Sąd jednak umorzył postępowanie, które się przeciwko młodemu Matczakowi toczyło.
Marcin Kruszewski z Prawo Marcina sprawdził, czy decyzja sądu ws. Maty była słuszna
Sprawą Maty po czasie postanowił zainteresować się Marcin Kruszewski, znany na TikToku jako Prawo Marcina. Prawnik często zabiera w mediach społecznościowych głos na kontrowersyjne tematy. Często także doradza uczniom i uczennicom w sprawie praw, jakie przysługują im przysługują lub pomaga rozstrzygnąć sporne zapisy w szkolnych statutach. Tym razem Marcin Kruszewski postanowił sprawdzić, czy Mata podczas afery z marihuaną został potraktowany ulgowo ze względu na znajomości i swoją rozpoznawalność.
Według polskiego prawa za posiadanie marihuany grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Prawnik Marcin Kruszewski już na samym początku nagrania podkreślił, że w tym konkretnym przypadku Mata nie musiał uciekać się do znajomości, ponieważ "zastosował jeden prawniczy trick, z którego również ty w takiej sytuacji mógłbyś skorzystać". Jak wyjaśnił na nagraniu, trzeba spełnić trzy konkretne warunki. "Po pierwsze musisz posiadać nieznaczne ilości (...). Po drugie posiadać je na własny użytek. Po trzecie ze względu na okoliczności sprawy i stopień szkodliwości społecznej twojego zachowania, niecelowe będzie karanie cię".