Spis treści
- Czy niedźwiedzie w Tatrach zbudziły się ze snu zimowego?
- Niedźwiedzie w Tatrach wkrótce zbudzą się z zimowego snu i rozpoczną poszukiwanie pożywienia
- Co zrobić, kiedy spotkamy niedźwiedzia w Tatrach?
Czy niedźwiedzie w Tatrach zbudziły się ze snu zimowego?
Zima w tym roku była łagodna jak nigdy. Nawet najstarsi górale nie pamiętają, kiedy ostatnio na Podhalu było tak mało śniegu. Problem z pokrywą śnieżną był nawet wysoko w Tatrach, przez co pierwszy raz od utworzenia centrum lawinowego na Kalatówkach, nie udało się w tym roku przeprowadzić szkoleń w zakresie lawinoznawstwa i turystyki zimowej. Obecnie mamy także coraz większe ocieplenie, a pierwsze krokusy przebijają się w Tatrach spod śniegu. W związku z tym pojawiło się pytanie, czy także niedźwiedzie zbudziły się już z zimowego snu. Przyrodnicy szacują, że na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego żyje ok. 50-70 niedźwiedzi. Ich liczba nie jest dokładnie znana, bowiem drapieżniki te nie znają granic i często przemieszczają się między Polską, a Słowacją. Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego w rozmowie z nami wyjaśnia, że podczas łagodnej zimy misie mogą w ogóle nie zapadać w sen zimowy.
— Niedźwiedzie, jeżeli zima jest dosyć ciepła i jest mało śniegu, to nie muszą w ogóle zapadać w sen zimowy. Oczywiście z wyjątkiem samic, które rodzą młode w okresie stycznia. One na pewno się schowały w gawrach. Natomiast jeśli chodzi o nasze niedźwiedzie, to żadna aktywność nie została zaobserwowana, także, póki co możemy wyciągnąć takie daleko idące wnioski, że niedźwiedzie tatrzańskie jeszcze się nie obudziły. Biorąc jednak pod uwagę to ocieplenie, szczególnie że w niektórych dniach ma być nawet powyżej 10 st. C na plusie, to możemy spodziewać się, że jakiś niedźwiedź się obudzi i zobaczymy pierwsze ślady — powiedział nam Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Niedźwiedzie w Tatrach wkrótce zbudzą się z zimowego snu i rozpoczną poszukiwanie pożywienia
W związku z prognozowanym dalszym ociepleniem istnieje duża szansa, że w najbliższym czasie tatrzańskie niedźwiedzie zbudzą się ze snu i rozpoczną poszukiwania pożywienia. W tym celu będą wygrzebywać resztki traw spod śniegu, a także przeszukiwać lawiniska w poszukiwaniu padliny. Szansa, że same z siebie zaatakują człowieka jest bardzo niewielka, jednak niezerowa. Czasem bardzo głodne mogą zbliżyć się do ludzi skuszone zapachem ich jedzenia.
— Na wiosnę te niedźwiedzie raczej są głodne. Będą starały się poszukiwać pożywienia. Mają w tym różne strategie. Przede wszystkim będą szukać jakichś roślin. Bywa tak, że podchodzą w wyższe partie Tatr, czy gór w ogóle, przeszukując stare lawiniska i szukają padliny w postaci na przykład kozic, które gdzieś tam zginęły. Możemy też się spodziewać, że będą odwiedzały podtatrzańskie miejscowości, przeszukiwały kosze na śmieci. Oczywiście bywają też sytuacje niebezpiecznie. Jeśli niedźwiedź jest bardzo głodny może podejść do człowieka i próbować wymusić pożywienie. Oczywiście to są sytuacje skrajne i bardzo rzadkie. Normalnie niedźwiedzie unikają kontaktu z ludźmi, natomiast skuszone zapachem jedzenia faktycznie mogą podejść, co może być bardzo niebezpieczne dla człowieka — powiedział nam Tomasz Zając z TPN.
Co zrobić, kiedy spotkamy niedźwiedzia w Tatrach?
Niedźwiedzie w Tatrach zazwyczaj unikają ludzi, a same z siebie nie mają potrzeby, aby nas atakować. Jednak o spotkanie oko w oko z misiem na szlaku nietrudno, zaś w skrajnych przypadkach, kiedy są bardzo głodne i wyczują zapach jedzenia — wówczas mogą przypuścić na nas szarżę. Jak się wtedy zachować? Jak wyjaśnia Tomasz Zając, wbrew pozorom nie zaleca się hałasowania, ponieważ wtedy zwracamy na siebie niepotrzebną uwagę. W momencie ataku należy położyć się na ziemi i udawać martwego. Jeśli widzimy niedźwiedzia z daleka lub znajdziemy się bliżej niego, jednak nie jest nami zainteresowany — wtedy wystarczy zachować spokój i odejść w inną stronę.
— Pamiętajmy, że jak widzimy niedźwiedzia, to nie zbliżamy się do niego i nie uciekamy, tylko wolno odchodzimy. Niedźwiedź ma podobny odruch jak pies, czyli jak my zaczynamy uciekać, to on może zacząć nas gonić. W skrajnej sytuacji, jeśli niedźwiedź próbowałby nas atakować, należy położyć się na ziemi, udawać martwego i zabezpieczyć plecakiem swoją głowę. Nie warto hałasować, bo to jest dodatkowe zwracanie na siebie jego uwagi — dodał Tomasz Zając z TPN.
Problemy ze śniegiem w Zakopanem. Stacje narciarskie ledwo działają:
